Data utworzenia: 15 października 2025, 5:30.
— To jest ekonomiczne Pearl Harbor. Chiny chcą wziąć za zakładnika całą globalną gospodarkę — tak analityk ds. chińskiej polityki zagranicznej w OSW Michał Bogusz w rozmowie z "Faktem" wyjaśnił nową odsłonę wojny celnej Waszyngtonu i Pekinu. W programie "Świat według Polski" dodał, że "to poważna eskalacja, która może wymknąć się spod kontroli". Tym bardziej że USA nie zamierzają odpuścić.
— To salwa ostrzegawcza Pekinu wobec Waszyngtonu przed spotkaniem Xi Jinping — Donald Trump na marginesie szczytu APEC (na ten moment prezydent USA odmawia spotkania z powodu zaostrzenia wojny celnej — red.). Moim zdaniem przynajmniej regulacje dotyczące przemysłu wojskowego wejdą w życie i Chiny zablokują możliwość wykorzystania produktów z wykorzystaniem ich minerałów strategicznych — dodał Michał Bogusz.
Jedną decyzją Chiny szokował cały świat. Co oznaczają ograniczenia w metalach ziem rzadkich?
Wojna celna pomiędzy USA i Chinami wskoczyła na wyższy poziom. 9 października władze w Pekinie ogłosiły decyzję o radykalnym zacieśnieniu i poszerzeniu restrykcji na eksport metali ziem rzadkich, krytycznych dla gospodarki materiałów, gdzie Chiny mają dominującą pozycję. W reakcji prezydent USA Donald Trump powiedział, że nie widzi powodu, by spotykać się z prezydentem Chin Xi Jinpingiem podczas szczytu grupy APEC w Korei Południowej na przełomie października i listopada.

4 tygodni temu
16






English (US) ·
Polish (PL) ·