Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W ostatnich dniach Iga Świątek sięgnęła po jeden z najcenniejszych triumfów w karierze, zwyciężając wielkoszlemowy Wimbledon. Teraz odniosła się do minionych wydarzeń w emocjonalnym wpisie w swoim mediach społecznościowych.
"Wygranie Wimbledonu było dla mnie zawsze tak odległym marzeniem, że właściwie nie przychodziło mi nawet do głowy o nim myśleć" - tak Świątek skomentowała swój sukces w mediach społecznościowych.
ZOBACZ TAKŻE: Pierwszy trener Igi Świątek zdradził ważny szczegół! "Mama nie chciała tenisa"
Sześciokrotna już mistrzyni wielkoszlemowa przyznała, że wiktoria na Wimbledonie jeszcze do niej nie dotarła
"Trudno opisać emocje, które pojawiają się we mnie teraz, gdy to marzenie spełniłam. Nawet po tych paru dniach jeszcze układam to sobie w głowie" - wyjaśniła.
Świątek odniosła się także do swojej współpracy ze sztabem szkoleniowym. Miał on duży wpływ na jej ostatni wynik w Londynie.
"Jestem bardzo szczęśliwa i dumna, że pracując dzień za dniem i mając wsparcie mojego zespołu w każdej sytuacji (tak jak mówiłam po meczu, czasami wierzyli we mnie bardziej niż ja w siebie), zrobiliśmy coś tak magicznego" - oceniła
Wimbledon to nie tylko rywalizacja tenisowa. To wielka tradycja. Przekonała się o tym sama Świątek.
"Teraz już rozumiem tę wyjątkowość i w pewnym sensie doniosłość tego turnieju. Nigdy nie zapomnę tych wrażeń i przeżyć tak samo, jak zawsze będę pamiętała ile pracy na korcie i poza nim kosztowało mnie dotarcie do tego miejsca" - stwierdziła.
Świątek krótko podzieliła się również swoimi najbliższymi planami. Czas na zasłużony odpoczynek.
"A teraz pora złapać oddech" - zakończyła najlepsza polska tenisistka.
