Finansowe doliny śmierci polskich start-upów. Ministerstwo Rozwoju chce je zasypać

1 tydzień temu 9
  • Polska prezydencja już się zakończyła, ale nadal pozostajemy aktywni w polityce europejskiej. O kluczowych priorytetach Ministerstwa Zdrowia w kontekście negocjacji nowego budżetu UE mówiła wiceministra zdrowia Katarzyna Kacperczyk podczas Forum Rynku Zdrowia, na sesji "Zdrowie jako fundament odpornej Europy – priorytety zdrowotne w przyszłym budżecie unijnym" 
  • - Należy realistycznie patrzeć na unijny budżet - podkreślał Michał Byliniak z INFARMY
  • - Aby leki mogły w pełni być dostępne i przystępne cenowo dla pacjenta, potrzebne są różne ulgi, finansowanie oraz współpraca pomiędzy sektorem prywatnym i państwowym - ocenił Ricardas Grazulis ze Stada Pharm 
  • - W roku 2023 zainwestowaliśmy 3,6 miliarda euro w Unii Europejskiej w badania i rozwój - wyliczała Pia Schall z Boehringer Ingelheim
  • - W 80 procentach jesteśmy uzależnieni od dostaw albo poszczególnych składników, albo całych produktów od świata zewnętrznego - przypomniał Krzysztof Kurowski z Polpharmy.
  • - Nowe instrumenty finansowe będą dostępne w różnych formach i jest nacisk na to, żeby została zabezpieczona cała investment journey - podkreślała Agata Wancio z Ministerstwa Rozwoju

Obawy o marginalizację zdrowia w polityce UE

 PTWP KATARZYNA ANNA KACPERCZYK 1806.jpg Licencja: PTWP

- Okres prezydencji był trudny, ale dzięki współpracy wielu osób i instytucji mamy dwa kluczowe osiągnięcia. Po pierwsze, w wymiarze krajowym, udało nam się wprowadzić zdrowie jako jeden z siedmiu filarów bezpieczeństwa Polski, a po drugie udało nam się zwiększyć wagę problematyki ochrony zdrowia na forum Unii Europejskiej i wpisać ją w kontekst bezpieczeństwa zdrowotnego, co ma również znaczenie dla przyszłej alokacji funduszy unijnych na działania związane z tym bezpieczeństwem - wymieniała wiceminister zdrowia Katarzyna Kacperczyk.

Wcześniej była to domena polityki społecznej, zależnej od kompetencji krajowych.

Wiceministra przypomniała, że udało się też zakończyć negocjacje nad unijnym pakietem farmaceutycznym, mimo wcześniejszych sceptycznych opinii: - To był kompromis sektora innowacyjnego, generycznego i poszczególnych państw członkowskich, które miały różne interesy. Symbolicznie pojawił się też projekt Critical Medicines Act, który jest teraz procedowany. Pierwotnie Komisja Europejska planowała rozpocząć prace od Biotechnology Act, jednak Polska skutecznie zabiegała o priorytetowe umieszczenie bezpieczeństwa lekowego na unijnej agendzie jeszcze przed rozpoczęciem naszej prezydencji.

Kolejnym ważnym zagadnieniem jest tworzona nowa perspektywa finansowa UE na lata 2028–2034 i obawy o marginalizację zdrowia. Dotychczasowa inicjatywa EU for Health, która zapewniała znaczne wsparcie finansowe dla programów zdrowotnych, w nowej perspektywie budżetowej ma być jednym z elementów Funduszu Konkurencyjności.

- To jest szansa i zagrożenie, ponieważ w nowej perspektywie finansowej nie będzie oddzielnego budżetu na zdrowie, które teraz będzie musiało konkurować z innymi obszarami o pieniądze. Grozi to ograniczeniem dostępnych funduszy dla projektów zdrowotnych - oceniła.

Wskazała trzy kluczowe priorytety Ministerstwa Zdrowia w kontekście negocjacji nowego budżetu UE: wpisanie zdrowia we wszystkie możliwe fundusze i obszary, od Funduszu Spójności po programy Interreg. Po drugie, uznanie zdrowia za część bezpieczeństwa europejskiego i wypracowanie strategicznego podejścia do tego bezpieczeństwa na poziomie całej UE i zintegrowania planów reagowania na kryzysy zdrowotne, np. dotyczące łańcuchów dostaw leków czy relokacji pacjentów. Po trzecie, wzmocnienie bezpieczeństwa lekowego i opracowanie nowych regulacji w tym zakresie.

Istotna jest integracja zdrowia z innymi politykami unijnymi

 PTWP MICHAL BYLINIAK 1204 2560PIX.jpg Licencja: PTWP
 

Michał Byliniak, dyrektor generalny, Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA zaznaczył, że należy realistycznie patrzeć na unijny budżet: - Po pierwsze musimy sobie zdawać sprawę, że to nie jest budżet, który rozwiąże wszystkie problemy Europy. To jest budżet, dzięki któremu na poziomie krajów członkowskich jesteśmy w stanie wskazywać, co jest ważne, żeby Europa była bardziej konkurencyjna. Dlatego budżet konkurencyjności - jak wskazuje nazwa - nie jest tylko dla zdrowia, ale ma dać szansę na wpisanie zdrowia w dużo szerszy kontekst.

Jego zdaniem kluczowe jest utrzymanie i kontynuacja istniejących programów, takich jak Europejski Plan Walki z Rakiem, który ma realne przełożenie na działania krajowe. W Polsce jego materialnym efektem jest powstanie European Cancer Hub, platformy łączącej różne podmioty – od instytucji naukowych po przemysł – w celu współpracy nad nowymi rozwiązaniami. Hub funkcjonuje aktywnie i do czerwca ma zaplanowane dalsze działania.

Dyrektor zauważył, że pandemia COVID-19 dobitnie pokazała, że zdrowie to nie tylko leczenie, ale przede wszystkim profilaktyka. Podkreślił, że żaden krajowy budżet nie wystarczy, by pokryć koszty leczenia wszystkich pacjentów, jeśli nie będą prowadzone skuteczne działania prewencyjne. Dlatego programy europejskie powinny w większym stopniu wspierać profilaktykę i edukację zdrowotną.

- Niezwykle istotna jest też integracja zdrowia z innymi politykami unijnymi. Wystarczy zwrócić uwagę na politykę klimatyczną. Wiele chorób, z którymi przychodzi nam się mierzyć, jest pochodzą zanieczyszczeń. To jest też polityka cyfrowa, czyli Europejska Przestrzeń Danych Zdrowotnych, która ma umożliwić wszystkim interesariuszom korzystanie z jednolitych baz danych. Ujednolicone dane zdrowotne mogą budować zaufanie i pozwolić lepiej oszacować korzyści dla systemu i pacjentów - mówił dyrektor Byliniak.

Dziś krytyczne stają się wszystkie ogniwa łańcucha dostaw

 PTWP RICARDAS GRAZULIS 1204.jpg Licencja: PTWP
 

Ricardas Grazulis, dyrektor generalny Stada Pharm w Polsce, podkreślał, że problemy logistyczne dotykają dziś wszystkich producentów. Oprócz zdolności produkcyjnych krytyczne stają się wszystkie ogniwa łańcucha dostaw: dystrybucja, transport i magazynowanie.

W odpowiedzi na ryzyka proponuje dwa rozwiązania: budowę strategicznych zapasów oraz tworzenie wyspecjalizowanych centrów dystrybucyjno-logistycznych: - Warto zastanowić nad tworzeniem strategicznych zapasów i centrów logistycznych, które pozwolą pozbyć się problemów dystrybucyjnych. Druga kwestia to przejrzystość całego łańcucha wartości, od poziomu zapasów po stany magazynowe, bo transparentność pozwala uniknąć wielu ryzyk - podkreślał szef Stada w Polsce.

- Jako jeden z największych dostawców leków generycznych w Europie, posiadamy również szeroki portfel biopodobnych. Aby te leki mogły w pełni być dostępne i przystępne cenowo dla pacjenta, potrzebne są różne ulgi, finansowanie oraz współpraca pomiędzy sektorem prywatnym i państwowym. Kluczowe jest skrócenie horyzontów czasowych wprowadzania leków na rynek i tworzenie przyjaznych ram, które usuwają bariery biurokratyczne – wymieniał.

Odniósł się również do aktualnych dyskusji o bezpieczeństwie lekowym na poziomie UE: - W czasach, w których żyjemy i w obecnej sytuacji geopolitycznej pewne rzeczy są must, a nie nice to have - podkreślał, wskazując na potrzebę współpracy, chociażby w zakresie opracowywania i produkcji substancji aktywnych krytycznych. W jego ocenie zasadne byłoby podzielenie produkcji poszczególnych API i leków z listy substancji krytycznych między państwa unijne, by nie dublować wytwarzania. 

Prewencja to nie koszt, lecz inwestycja w przyszłą produktywność i jakość życia

 

 PTWP PIA SCHALL 1205 2560PIX.jpg Licencja: PTWP

Również dla firmy Boehringer Ingelheim odporność Europy jest kluczowym czynnikiem. 

Od wielu lat produkujemy w Europie substancje czynne, co zapewnia nam niezależność oraz możliwość stałego dostarczania leków dla pacjentów europejskich. Nie tylko w biznesie farmaceutycznym dla ludzi, ale również w obszarze zdrowia zwierząt - podkreślała Pia Schall, dyrektor generalna Boehringer Ingelheim w Polsce.

- Druga kluczowa rzecz to inwestycje w badania i rozwój. W roku 2023 zainwestowaliśmy 3,6 miliarda euro w Unii Europejskiej w badania i rozwój. Prowadzimy badania kliniczne, mamy centra badań klinicznych w Europie. Zatrudniamy bardzo wysoko wykwalifikowane zespoły ekspertów. Polska jest dla nas bardzo ważnym krajem, bo tu prowadzimy 7 badań klinicznych, włączając polskich pacjentów na jak najwcześniejszym etapie badań - powiedziała Pia Schall.

Cele firmy są powiązane z pełnym wykorzystaniem potencjału rynku, ale — jak zaznaczyła — warunkiem jest przewidywalne środowisko prawne UE i w poszczególnych państwach członkowskich.

Pia Shall zaakcentowała również rosnącą rolę profilaktyki chorób niezakaźnych, wskazując na potrzebę systemowego ujęcia schorzeń kardiometabolicznych, gdzie wspólnymi mianownikami są nadciśnienie, cukrzyca i przewlekła choroba nerek:

- Społeczne interwencje są bardzo istotne. Musimy identyfikować poszczególne choroby, na przykład przewlekłą chorobę nerek, które wymagają monitorowania i diagnozy na wcześniejszym etapie. W kolejnym kroku powinniśmy odpowiednio koordynować te ścieżki leczenia w POZ i w szpitalach. Tak rozumiana prewencja to nie koszt, lecz inwestycja w przyszłą produktywność i jakość życia, wzmacniająca długofalowo odporność gospodarki europejskiej.

Potrzebujemy zachęt, by móc konkurować z tańszą, masową produkcją w Chinach

 PTWP KRZYSZTOF KUROWSKI 1201.jpg Licencja: PTWP

- Mocno stawiamy na rozwój innowacyjności i na każdym etapie procesu nasi naukowcy są zaangażowani najpierw w opracowywanie i rozwój substancji aktywnych, jak i formy gotowej leku. To powoduje, że Polpharma, jeśli chodzi o bezpieczeństwo lekowe, produkuje już co ósmy lek, który znajduje się w polskich aptekach i co drugi, który znajduje się w polskim szpitalu - powiedział Krzysztof Kurowski, dyrektor Departamentu Rozwoju Biznesu Polpharmy.

Czy ta skala wystarcza, żeby zapewnić nam jako Polsce bezpieczeństwo krajowe? - Niestety okazuje się, że nie, ponieważ w 80 procentach jesteśmy uzależnieni od dostaw albo poszczególnych składników, albo całych produktów od świata zewnętrznego. Jeśli chodzi o substancje aktywne, ta sytuacja wygląda nawet jeszcze gorzej, bo około 97 procent substancji aktywnych Polska i Europa kupuje ze świata zewnętrznego, głównie z Chin. To jest sytuacja niebezpieczna - ocenił.

Podkreślił, że Polpharma, mimo ograniczeń, produkuje samodzielnie 38 substancji aktywnych, koncentrując się na lekach krytycznych, których jest jedynym wytwórcą w Polsce. W ubiegłym roku Polpharma otworzyła nowy ośrodek badawczo-rozwojowy oraz fabrykę specjalizującą się w high-potent API, czyli wysokoaktywnych substancjach czynnych wykorzystywanych w lekach o dużej mocy działania.

- Tego typu produkcja ma niszowy charakter i jest niskoskalowa, co umożliwia konkurowanie z azjatyckimi wytwórcami. Polpharma opracowała już kilka takich substancji, z których część pokrywa nawet 80 procent globalnego zapotrzebowania. Jednak nie są to związki z listy leków krytycznych, które mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego populacji. Firma jest gotowa rozwijać produkcję takich substancji w Polsce i Europie, posiada odpowiednią infrastrukturę oraz zaplecze naukowe, ale brakuje jej systemowych zachęt, dopłat do rozwoju i skalowania infrastruktury, albo gwarancji ceny końcowej leku, żeby móc konkurować z tańszą, masową produkcją w Chinach - wymieniał.

Obecnie jednym z największych problemów polskiego ekosystemu innowacji jest zjawisko „dolin śmierci”

 

AGATA WANCIO 1203 2560PIX.jpg Fot. PTWP AGATA WANCIO 1203 2560PIX.jpg Fot. PTWP

- Sektor zdrowia, patrząc z punktu widzenia gospodarki, jest od lat strategicznym obszarem dla rządu i Ministerstwa Rozwoju. Jednym z narzędzi wskazywania ważnych dla bezpieczeństwa i odporności gospodarki polityk jest koncept tak zwanych Krajowych Inteligentnych Specjalizacji. Sektor zdrowia jest tu numerem jeden - przyznała Agata Wancio, zastępczyni dyrektora Departamentu Innowacji i Polityki Przemysłowej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Obecnie Ministerstwo pracuje nad aktualizacją listy Krajowych Inteligentnych Specjalizacji, dążąc do jej uproszczenia – z 13 obecnych ma pozostać 6 lub 7. W najbliższym czasie resort planuje konsultacje publiczne nowego zestawienia.

- Jeśli chodzi o dalszy rozwój tego sektora to widzimy go w dwóch perspektywach. Pierwsza ma charakter horyzontalny i odnosi się do całego ekosystemu innowacji, który musi być sprzyjający, przewidywalny i wspierający przedsiębiorczość niezależnie od branży. Druga to perspektywa narzędziowa, obejmująca konkretne instrumenty i programy wsparcia, które pozwolą przenieść innowacje z laboratoriów do praktyki gospodarczej - wymieniała.

Zwróciła jeszcze uwagę na tworzenie lokalnego ekosystemu: - Te dwa ekosystemy, europejski i lokalny, muszą się widzieć i muszą być wobec siebie komplementarne. Nowe instrumenty finansowe będą dostępne w różnych formach i jest nacisk na to, żeby została zabezpieczona cała investment journey i zapewnienie ciągłości finansowania innowacji od fazy koncepcji po komercjalizację.

Obecnie jednym z największych problemów polskiego ekosystemu innowacji jest fragmentaryzacja i zjawisko „dolin śmierci”, czyli etapów rozwoju, w których projekty nie mają dostępu do wystarczających środków na skalowanie. Ministerstwo chce wypełnić te luki zarówno w ramach funduszu konkurencyjności, jak i w krajowych strategiach wsparcia. - Biotechnologia i farmacja wymagają długofalowych inwestycji i wsparcia publiczno-prywatnego - podkreśliła dyrektor Wancio.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło