Gdzie jest dziewczynka, której "śmiały się oczy"
Długie, ciemnoblond włosy, spięte w kucyk lub warkocz, z grzywką opadającą na czoło – tak czesały swoje córki mamy w latach 90., przed szkołą, kościołem czy niedzielnym obiadem, taką fryzurę Sylwii zrobiła mama przed sesją zdjęciową w szkole podstawowej, rok przed zaginięciem. Między innymi to zdjęcie pojawiło się chyba w każdej dzielnicy Zabrza, pojawiło się też w ościennych miastach oraz komunikatach prasowych i telewizyjnych, gdy ślad po dziewczynce się urwał. Na zdjęciach widać to, o czym w archiwalnych wywiadach mówiła jej mama – "uśmiechały jej się oczy".