Generał nie wytrzymał po decyzji Nawrockiego. "To rozwalanie państwa”

20 godziny temu 5

Decyzja Karola Nawrockiego, który nie podpisał promocji na pierwszy stopień oficerski dla 136 funkcjonariuszy ABW i SKW, wywołała falę emocji i komentarzy. Od słów o „ciosie w system bezpieczeństwa” po zarzuty o „rozwalanie państwa” - sprawa, o której poinformował premier Donald Tusk, rozgrzała opinię publiczną.

Premier Tusk: „136 dzielnych Polek i Polaków czekało na promocję”

O sprawie opinię publiczną poinformował w piątek Donald Tusk. 

Miałem być w miejscu, gdzie promocje na pierwszy stopień oficerski miało otrzymać 136 dzielnych Polek i Polaków ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - przekazał premier.

Jak podkreślił, wnioski o awanse co roku trafiają do Kancelarii Prezydenta przed 11 listopada, jednak tym razem Karol Nawrocki zdecydował się ich nie podpisać.

Według informacji „Faktu”, decyzja ta nie została opatrzona żadnym uzasadnieniem. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński tłumaczył: 

Pan prezydent nie musi odpowiadać. Po prostu podpisuje lub nie.

Dodał również, że wśród funkcjonariuszy zapanowały „zaskoczenie i przykrość - to za mało, żebym mógł wyrazić to, co oni teraz czują”.

Generał Polko ostro o decyzji

Były dowódca GROM-u, gen. Roman Polko, nie krył oburzenia.

Pierwsza nominacja oficerska to nie jest nominacja generalska, przy której można się zastanawiać, czy ten człowiek podoła - zaznaczył w rozmowie z „Faktem”.

Jak tłumaczył, nadanie pierwszego stopnia oficerskiego to w zasadzie formalność, wynikająca z ukończenia szkoleń i weryfikacji.

To uhonorowanie wysiłku, a nie decyzja polityczna - dodał.

Polko zwrócił uwagę, że wstrzymanie nominacji „zniechęca młodych ludzi do służby” i „podważa zaufanie do wykładowców, którzy ich przygotowywali”.

To naprawdę nie jest nominacja polityczna. Oni nie mogą być zakładnikami polityków w jakiejś grze, bo chcą po prostu służyć ojczyźnie - apelował generał.

ZOBACZ TAKŻE: Poszedł na grzyby, nie żyje. Policja po kilku dniach znalazła ciało

„To rozwalanie państwa”. Co raz ostrzejsze komentarze

Decyzja Karola Nawrockiego wywołała również reakcję ze strony rządu. Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak nazwał ją „ciosem w system bezpieczeństwa państwa i uderzeniem w ludzi chcących służyć Polsce”. Jeszcze mocniej wypowiedział się sam gen. Polko, oceniając:

Blokowanie nominacji tylu ludzi wywołuje pytania o to, jak ten system funkcjonuje. To jest rozwalanie państwa, krótko mówiąc.

W opinii wielu obserwatorów, brak podpisu pod awansami to nie tylko symboliczny gest, ale i niebezpieczny sygnał, że decyzje w służbach specjalnych zaczynają być elementem politycznych rozgrywek. 

Jak podkreślają eksperci, wstrzymanie promocji może osłabić morale w formacjach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju i to w przeddzień Święta Niepodległości.

Przeczytaj źródło