Gigant na krawędzi. Tysiące osób drży o pracę. "Będą latać kamienie"

1 miesiąc temu 28

Jastrzębska Spółka Węglowa jest największym w Europie producentem węgla koksowego, potrzebnego do produkcji stali niezbędnej w zbrojeniach. Mimo to zmaga się z poważnymi problemami finansowymi. W pierwszym półroczu 2025 roku zanotowała 2,075 mld zł straty, przy spadku przychodów rok do roku do 4,715 mld zł (spadek o 1,461 mld zł).

Zgodnie z danymi przedstawionymi przez spółkę kopalnie węgla kamiennego JSW wyprodukowały 6,2 mln ton węgla i sprzedały do odbiorców zewnętrznych 4,134 mln ton - przychody ze sprzedaży spadły o 18,1 proc. do 2,6 mld zł.

Aktualna sytuacja spółki jest bardzo trudna. Nie mamy wpływu na kwestie dotyczące koniunktury na rynku czy kurs walut, ale mamy wpływ na koszty i musimy się tym mocno zająć - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej Bogusław Oleksy, p.o. wiceprezesa ds. ekonomicznych.

- Mamy ujemny kapitał obrotowy, a to jeden z symptomów, że zaczyna się coś źle dziać. To sygnał, który spowodował, że podjęliśmy szereg dodatkowych działań. Intensywnie pracujemy nad kwestią przepływów pieniężnych - zapewnił i dodał, że firma "bezwzględnie koncentruje się na tym, by uruchomić wszelkie instrumenty, by spółka mogła zachować płynność".

Nowa opłata w sklepach od 1 października. Tak to wygląda w praktyce

- Oczekujemy współpracy ze strony właściciela, strony społecznej i instytucji finansowych - zapowiedział Oleksy. Przypomnijmy, że właścicielem JSW jest Skarb Państwa.

- W styczniu-lutym zagrożona może być płynność finansowa JSW i chociaż jestem optymistą, to trzeba zakładać najgorszy scenariusz, czyli bankructwo - komentuje w rozmowie z money.pl Dominik Kolorz, przewodniczący zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność".

"Dramatyczna sytuacja"

Jego słowa potwierdza też decyzja audytora - firma PricewaterhouseCoopers Polska odmówiła wyrażenia wniosku z przeglądu śródrocznego jednostkowego i skonsolidowanego sprawozdania finansowego JSW oraz Grupy Kapitałowej za pierwsze sześć miesięcy tego roku.

Audytor nie ma przekonania, że JSW nadal będzie istnieć w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Sytuacja jest dramatyczna, może zabraknąć pieniędzy na regulację zobowiązań, spłatę długów w bankach, więc banki przejmą konta, pracownicy nie dostaną wypłaty - twierdzi w rozmowie z money.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ "Sierpień 80".

Jego zdaniem spółka potrzebuje dodatkowych 300-500 mln zł miesięcznie, żeby utrzymać płynność. - W funduszu stabilizacyjnym zostało 260 mln zł. Najpóźniej na przełomie roku będzie katastrofa, a jeśli uda się odzyskać składkę solidarnościową (o której więcej piszemy poniżej - przyp. red.), to uda się przetrwać do marca. Od kwietnia trzeba będzie zapłacić podwójny ZUS, czyli zaległe składki - w sumie to kilkaset mln zł - kontynuuje Ziętek. ZUS odroczył 80 proc. składek za okres od sierpnia do października. JSW ma odprowadzać do ZUS ok. 120 mln zł składek miesięcznie.

Jastrzębska Spółka Węglowa w liczbach Jastrzębska Spółka Węglowa w liczbach © JSW | money.pl

JSW zapłaciła składkę solidarnościową w 2023 i 2024 r. na rachunek Funduszu Wypłaty Różnicy Cen. Chodzi o 1,6 mld zł przelanych na fundusz, który miał chronić przed wysokimi wzrostami cen prądu. Jak informowała PAP, składkę solidarnościową, czyli składkę od nadzwyczajnych zysków z wydobycia węgla i produkcji koksu, miały płacić tylko spółki zatrudniające ponad 3 tys. pracowników. W praktyce dotyczy to jedynie JSW.

Górnicy będą żądać jak najszybszego zwrotu składki. - Koniec roku to dodatkowe wypłaty, do 4 grudnia jest Barbórka. Górnicy muszą dostać te pieniądze, jeśli politycy nie chcą, żeby na Śląsku płonęło. Może będzie musiało dojść do palenia opon, o czym grzmię od półtora roku. Rząd przyniesie pieniądze w zębach, ale obawiam się, że będzie za późno, będą już latać na ulicach kamienie i butelki z benzyną. Nadchodzi tsunami - przekonuje Bogusław Ziętek.

JSW wyjęta spod specjalnej ustawy

Związkowcy z JSW chcą też, żeby rząd objął spółkę zapisami szykowanej nowelizacji ustawy górniczej. Projekt nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego określa m.in. kształt osłon pracowników likwidowanych kopalń i ma umożliwić kontynuację wygaszania kopalń węgla kamiennego energetycznego.

Nowelizacja obejmuje wszystkie zakłady spółek objętych Nowym Systemem Wsparcia - czyli Polskiej Grupy Górniczej, Południowego Koncernu Węglowego oraz Węglokoksu Kraj. JSW w tym gronie nie ma. Projekt zakłada jednorazowe odprawy sięgające 170 tys. zł przy trzyletnim stażu pracy. Natomiast górnicy będący pięć lat przed emeryturą oraz pracownicy zakładów przeróbki, którym brakuje czterech lat do emerytury, będą mogli skorzystać z urlopów górniczych.

Rząd popełnia kolejny błąd. Przyjmuje ustawę o górnictwie i eliminuje z urlopów pracowników JSW. A bez redukcji zatrudnienia ok. 6 tys. osób w całej grupie przetrwania nie będzie. Można to zrobić zwalniając ludzi, czego nikt nie chce, lub wykorzystując urlopy górnicze - uważa Bogusław Ziętek.

Pragnący zachować anonimowość doświadczony pracownik "z dołu" JSW przyznaje, że gdyby górnicze urlopy przysługiwały załodze tej firmy, to skorzystałoby z nich nawet 95 proc. uprawnionych osób.

- Sam jestem w takiej sytuacji. Ludzie mają dość słuchania, jak jest źle i że będzie jeszcze gorzej. Jest nagonka na górników, że zarabiamy 15 tys. zł. Nigdy w życiu takiej wypłaty nie dostałem, a mam maksymalne dodatki - tłumaczy. Zaznacza jednak, że ograniczenie liczby pracowników będzie miało inne, negatywne skutki. - Jeśli odejdzie 5 tys. ludzi, to ktoś będzie musiał wykonać za nich pracę. Pojawią się oszczędności na pensjach, będzie mniejsze wydobycie, a to oznacza mniej przychodów - ocenia.

Przewodniczący WZZ "Sierpień 80" wylicza, że w JSW jest ok. 5 tys. osób uprawnionych do urlopu górniczego (gdyby rząd zdecydował się na objęcie JSW przepisami, umożliwiającymi skorzystanie z tego urlopu). - Roczny koszt utrzymania jednego pracownika to 300-350 tys. zł. Gdyby górnicy mogli i zdecydowaliby się przejść na urlop, to w funduszu płac pojawiłoby się ok. 2 mld zł oszczędności - wylicza Ziętek.

Związkowcy rozmawiali 1 października z przedstawicielami spółki ws. "oceny możliwości wspólnego wypracowania rozwiązań w obszarze kosztów pracy". "Nie podjęto żadnych uzgodnień" - podała JSW w czwartkowym komunikacie.

- Szczęśliwie spółce w drugiej połowie roku udaje się zwiększać wydobycie. Brakuje natomiast większych oszczędności kosztowych - chodzi tu o ograniczenia w zakresie wynagrodzeń - ocenił Jakub Szkopek, analityk Erste Securities, cytowany w czwartek przez serwis wnp.pl.

Bogusław Ziętek zapowiada, że 14 października górnicy "zablokują całe Jastrzębie-Zdrój". - Lepiej pocierpieć parę godzin w korku, niż zobaczyć, że miasto umiera. Pracownicy przychodzą i pytają, kiedy będą mogli wziąć urlopy górnicze i są zdziwieni, że ustawa ma ich nie obowiązywać - tłumaczy.

Minister energii Miłosz Motyka zapewnia jednak, że będą rozmowy z JSW na temat ustawy górniczej, czyli ewentualnego objęcia urlopami górniczymi również pracowników JSW. Związkowcy odnoszą się też do wypowiedzi Donalda Tuska, który powiedział w środę, że kluczem jest bezpieczeństwo, czyli zbrojenia. - Zbrojenia oznaczają stal, a stal oznacza reindustrializację. Musimy być samowystarczalni - zadeklarował.

Czy premier ma świadomość, ile wielkich pieców i stalowni zostało w UE? Tylko 40, a na świecie jest ich 1,4 tysiąca. Upadek JSW ograniczy to jeszcze bardziej. To ciąg technologiczny, od którego wszystko się zaczyna - węgiel koksowy to stal, a potem czołg - przypomina Ziętek.

Dominik Kolorz proponuje utworzenie potężnej grupy zbrojeniowej złożonej nie tylko z JSW, ale również stalowni i hut - również zmagających się z gigantycznymi problemami.

- Stal jest kluczowa, a do jej produkcji potrzebny jest koks. Utrzymanie JSW przy życiu to nie tylko kwestia polityczna, ale także gospodarcza i społeczna - mówi Kolorz. Związkowiec odrzuca jednocześnie krytykę sugerującą górnikom zmianę pracy.

To płytkie myślenie. Jedno miejsce pracy w JSW to trzy dodatkowe w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw, czyli dodatkowe 80-90 tys. - przekonuje Kolorz.

Piotr Bera, dziennikarz money.pl

Przeczytaj źródło