Gigantyczny sukces Katarzyny Niewiadomej! Ależ akcja na ostatniej prostej!

1 miesiąc temu 17

Tegoroczne mistrzostwa Europy w kolarstwie szosowym odbywają się na ulicach francuskiej miejscowości Guilherand-Granges i jej okolic w południowo-zachodniej Francji. W wyścigu kobiet ze startu wspólnego poważną kandydatką do medalu była Katarzyna Niewiadoma-Phinney.

Zobacz wideo Tomasz Adamek kończy karierę! "Chyba, że mnie żona z domu wypier***"

Trasa wyścigu liczyła łącznie 116 km, było na niej sporo wzniesień i podjazdów. Od początku polskie kolarki, z Niewiadomą-Phinney na czele, były z przodu peletonu. Biało-Czerwone miały zamiar wypracować dogodną pozycję swojej liderce do ataku. A przed nimi niemalże od początku jazdy była kilkuosobowa ucieczka, którą udało się skasować w połowie trasy.

Ok. 50 kilometrów przed metą peleton podzielił się na kilka grup. W tej pierwszej była Niewiadoma, a zatem rosły jej szanse na medal ME. Później zaczęła uciekać Holenderka Demi Vollering. W pościg za nią ruszyła grupa z Niewiadomą-Phinney i Elisą Longo Borghini. Włoszka była wskazywana na jako faworytka do medalu.

Na kilkanaście kilometrów przed metą Vollering miała minutę przewagi nad grupą pościgową, która zaczęła się zmniejszać. Tempo trzymały Niewiadoma-Phinney i druga Holenderka, Anna van der Breggen. Opadała z sił Longo Borghini, która nagle zaczęła tracić minutę do Polki.

Teoretycznie minuta straty była do odrobienia. Ale na ostatnich dziesięciu kilometrach Vollering podkręciła tempo i zwiększała przewagę. Van der Breggen nie była skłonna zmieniać się z Niewiadomą-Phinney. Cały czas jechała na kole Polki. Ciągłe dyktowanie tempa w pościgu za Vollering musiało być męczące dla naszej kolarki.

Demi Vollering wpadła na metę niezagrożona i pierwszy raz w karierze została mistrzynią Europy. Druga część sezonu kolarskiego była dla Holenderki bardzo udana. Oprócz złotego medalu ME ma na koncie triumf w prestiżowym wyścigu La Vuelta Femenina, czyli kobiecej odmianie Vuelta a Espana.

Prawie 80 sekund za nią finiszowała Niewiadoma-Phinney. Wjechała na ostatnią prostą tuż za van der Breggen, ale Holenderka nie była w stanie zaatakować na finiszu. Za to Polka znalazła w sobie pokłady energii, uciekła rywalce i została wicemistrzynią Europy.

Przeczytaj źródło