Sto lat temu Polska przyjęła cios, po którym nie zdołała wrócić do normalnego, zrównoważonego życia – pisze Zbigniew Gluza we wstępie do książki „Zabójstwo Narutowicza. Kres demokracji w II RP”. Płynąca z tamtych dni przestroga jest wciąż porażająco aktualna.