Sejm ma głosować nad immunitetem dla Zbigniewa Ziobry
W piątek Sejm ma głosować nad uchyleniem immunitetu i zgodą na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS Zbigniewa Ziobry, któremu prokuratura chce postawić 26 zarzutów, związanych m.in. kwestią nielegalnego wydawania środków z Funduszu Sprawiedliwości, gdy Ziobro zarządzał resortem sprawiedliwości.
Posłowie PiS w trakcie bloku głosowań złożyli wniosek o zdjęcie głosowań w tej sprawie z porządku obrad; zwrócił na niego uwagę podczas posiedzenia Sejmu poseł PiS Michał Wójcik. Przytoczył on opinię biegłego, wedle której ew. dalsze leczenie Ziobry - chorującego na chorobę nowotworową - nie będzie możliwe w warunkach pozbawienia wolności.
Do sprawy odniósł się prowadzący obrady Hołownia, który zwrócił uwagę, że wniosek PiS opiera się m.in. na przepisach Kodeksu postępowania karnego, który wymaga sprawdzenia, czy stan medyczny podejrzanego czy oskarżonego pozwala na jego pozbawienie wolności. Hołownia zwrócił jednak uwagę, że Sejm proceduje w tego typu sprawach nie na podstawie Kodeksu, tylko na podstawie ustawy o sprawowaniu mandatu posła i senatora oraz regulaminu Sejmu.
Hołownia tonuje nastroje wokół głosowania
- Głosowanie nad immunitetem i zgodą na ew. aresztowanie jest otwarciem drogi sądowi do decyzji w tej sprawie - już na podstawie Kpk, który rzeczywiście wymaga stwierdzenia stanu zdrowia podejrzanego/oskarżonego w danej chwili - powiedział Hołownia. Dodał, że on sam obecnie nie jest w stanie ocenić stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry.
Jak mówił, po ew. uchyleniu immunitetu sprawą dalej będzie zajmował się sąd, który wezwie biegłych oraz zapozna się z dokumentacją medyczną. - My tylko decydujemy, czy sąd będzie mógł podjąć taką decyzję, czy nie - zaznaczył marszałek Sejmu.
Z kolei poseł KO Jarosław Urbaniak, szef sejmowej komisji regulaminowej, zarzucił z mównicy Wójcikowi, że nie odróżnia procedury uchylenia immunitetu od procedury karnej. - Stan zdrowia podejrzanego interesuje prokuratora wtedy, gdy podejmuje decyzję, czy wystąpi z wnioskiem o areszt, oraz sąd, który ma podjąć taką decyzję - mówił Urbaniak.
- Natomiast Sejm podejmuje tylko i wyłącznie decyzję w zakresie pozwolenia. My nie decydujemy o tym, czy ktoś był winny czy należy go aresztować, czy nie, tylko o tym, czy czyny, które są zarzucane przez prokuratura, są objęte immunitetem i są związane z wykonywaniem mandatu, czy to - jak w tym przypadku - przestępstwa pospolite - dodał Urbaniak.
Sejm w piątek ma zdecydować, czy uchylić immunitet posła PiS, byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz wyrazić zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie w związku z nadużyciami przy Funduszu Sprawiedliwości. Wniosek prokuratury, która chce postawić mu 26 zarzutów, poparła w czwartek komisja regulaminowa.
Istotą zarzutów wobec Ziobry jest ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Według prokuratury, Ziobro miał działać w celu uzyskania korzyści majątkowych dla innych osób oraz korzyści osobistych i politycznych dla siebie, oraz że robił to wspólnie m.in. z jego zastępcami Marcinem Romanowskim i Michałem Wosiem oraz posłem PiS Dariuszem Mateckim. W ten sposób miał działać na szkodę państwa i interesu publicznego, ograniczając dostęp do funduszu podmiotom uprawnionym.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo

23 godziny temu
3





English (US) ·
Polish (PL) ·