W ósmym epizodzie "Tańca z gwiazdami" z programem pożegnała się lubiana para. Zobacz, co powiedzieli tuż po ogłoszeniu werdyktu i jak komentują swoje odejście.
Jubileuszowy o sezon "Tańca z Gwiazdami" zachwyca wszystkich.
"Taniec z Gwiazdami" to od lat stały punkt w telewizyjnych ramówkach. Program łączy znane twarze z profesjonalnymi tancerzami, oferując widzom nie tylko konkurs, ale i spektakl pełen emocji i metamorfoz. Obecny, jubileuszowy sezon miał być wyjątkowy – i faktycznie, zaskoczył nawet stałych widzów, łącząc powroty legend z solidną dawką świeżych pomysłów.
Ci, którzy pamiętają program od pierwszej edycji, przyznają, że ten sezon przynosi innowacje, które ożywiają dobrze znaną formułę. Najlepszym przykładem była rewolucja wprowadzona w ćwierćfinale: Potańcówka z Maciejem Musiałem. To był sprytny zabieg. Zamiast standardowych, punktowanych choreografii, pary zostały rzucone w maraton taneczny.
Taka zmiana wymagała od uczestników ciągłego ruchu, szybkiej adaptacji do zmieniających się rytmów i wytrzymałości bliskiej sportowcom. Było to świadome odejście od perfekcyjnie wyreżyserowanego tańca, na rzecz chaosu i żywiołowości. Ten odcinek zyskał na energii i pokazał, że nawet po tylu latach, "Taniec z Gwiazdami" potrafi zaskoczyć widza i wprowadzać zmiany, które naprawdę dodają programowi iskry.
“Taniec z Gwiazdami” fot. KAPiFBarbara Bursztynowicz pożegnała się z programem
Ostatni odcinek popularnego show tanecznego z pewnością przejdzie do historii jako jeden z najbardziej emocjonujących, a zarazem najbardziej kontrowersyjnych. Poziom występów był niezwykle wysoki, co z jednej strony gwarantowało widowisko, z drugiej – podkręcało stawkę do maksimum. Jurorzy, choć sypali pochwałami, nie szczędzili też ostrych ocen, a każdy taniec mógł oznaczać być albo nie być w ćwierćfinale.
Jednak prawdziwy dramat rozegrał się, jak zwykle, po ogłoszeniu wyników. Fani programu z niecierpliwością czekali na werdykt, który finalnie wywołał burzę w mediach społecznościowych. Z programem musieli pożegnać się Barbara Bursztynowicz i Michał Kassim. Odpadnięcie pary, która znalazła się na samym dole tabeli po głosowaniu jury, mocno podzieliło publikę.
W sieci momentalnie zawrzało. Komentarze widzów były wyraźnie negatywne, a wielu nie kryło wściekłości, że to właśnie ta para musiała opuścić parkiet. Pożegnanie to było dla jednych z uczestników triumfem, ale dla Bursztynowicz – gorzkim końcem marzeń o finale. Widzowie, którzy dotychczas witali ją owacjami na stojąco i wieszczyli jej miejsce w finale, musieli przełknąć porażkę.
Teraz aktorka skomentowała swoje odejście.
Bursztynowicz komentuje swoje odejście
Choć dla aktorki decyzja o eliminacji była świeża i, jak sama przyznała, jeszcze do niej nie dotarła, Bursztynowicz szybko dodała, że ten intensywny czas wymaga teraz tylko jednego: spokoju i odpoczynku.
Czuję taką dziwną niepewność, bo prawdopodobnie będzie mi bardzo brakowało codziennego bycia z Michasiem i na pewno spotkania z koleżankami, z kolegami, z przyjaciółmi już w tej chwili. No muszę to wszystko jakoś przetrawić. Na razie jestem w szoku. - wyznała Bursztynowicz.
Wielomiesięczny trening i publiczna presja to ogromne przedsięwzięcie, a potrzeba wytchnienia wydaje się tu zupełnie naturalna.
Spodziewałam się, że w końcu musi nadejść taki moment, zwłaszcza dla mnie, ale teraz już tak sobie pomyślałam, że zatęskniłam za ciszą i muszę odpocząć. No i potem zobaczymy - powiedziała.
Z kolei Michał Kassin, zapytany o przyszłość ich relacji poza programem, nie pozostawił wątpliwości.
Nasza przyjaźń przetrwa na pewno! Ja czuję, że Basia to jest moja bratnia dusza. No i to jest wspaniały człowiek. Dla mnie wielka inspiracja, ale czuję też, że już właśnie moja przyjaciółka, która rozumie mnie, moje problemy, jest wyrozumiała czasami na moje gorsze humory. - mówił
Tancerz, nie szczędząc komplementów, jasno zadeklarował, że ich znajomość z pewnością przetrwa.
Uwielbia się ze mną śmiać i uwielbiamy spędzać ze sobą czas, więc już nie możemy się doczekać chyba już takiego normalnego obiadu, już po tym wszystkim. Już się umawiamy co tydzień na ten obiad po odcinku, a potem odwołujemy - opowiadał.
Padło mnóstwo ciepłych słów skierowanych do jego programowej partnerki, a Kassin podkreślił, że spędził w programie "cudowny czas".
To był wspaniały czas. Ja jestem dumny z tego, jak sobie poradziłaś, ile udało ci się przetrwać, przejść tych wyzwań, bo każdy tydzień to było nowe wyzwanie. Teraz sobie z dwoma tańcami poradziłaś i naprawdę pokazałaś klasę. Jestem z ciebie przeogromnie dumny. Jestem też zadowolony z siebie (...) Uważam, że w tej edycji dałem z siebie 200 proc. na różnych płaszczyznach, no i mam nadzieję, że już niedługo wrócę znowu na ten parkiet - podsumował.
To szybkie pożegnanie z kamerami wywołało natychmiastową reakcję w sieci. Internauci ruszyli do mediów społecznościowych, a pod ich wspólnym zdjęciem na Instagramie wylała się prawdziwa lawina pozytywnych komentarzy.
- Jesteście cudowni - napisała Aneta Zając
- Uwielbiałam na was patrzeć w każdym odcinku, bo oprócz tańca wnosiliście coś więcej, radość, uśmiech, pozytywną energię, prawdę. Myślę, że w tym programie nie chodzi tylko o taniec. Będzie was brakowało
- Można się pożegnać godnie i z klasą? Można! Brawo dla was, niektórzy powinni się od was uczyć!
- No i super, kobietka miała super czas, ja mega ją podziwiam że dała radę tylu treningom
- Pięknie tańczyli
- Niezwykle przyjemnie jest patrzeć na promienność i serdeczność tej pary- czytamy dalej.
Widać, że publiczność doceniła nie tylko taniec, ale przede wszystkim autentyczną i ciepłą relację, która narodziła się na parkiecie. Z takimi wspomnieniami, ta porażka smakuje chyba trochę jak zwycięstwo.
Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin fot. KAPiF
5 dni temu
8





English (US) ·
Polish (PL) ·