Piłkarze Barcelony pokonali u siebie Olympiakos Pireus 6:1 w 3. kolejce Ligi Mistrzów. Goście od 57. minuty grali w dziesiątkę i od tego czasu stracili cztery bramki. Bramkarzem gospodarzy był Wojciech Szczęsny.
Bohaterem rywalizacji na Estadi Olimpic Lluis Companys okazał się Fermin Lopez, strzelec trzech goli - w siódmej, 39. i 76. minucie. Dwa trafienia dołożył Marcus Rashford - w 74. i 79., a jedno z rzutu karnego Lamine Yamal (68.).
Goście odpowiedzieli tylko trafieniem z "jedenastki" Ayouba El Kaabiego w 54. minucie. Wojciech Szczęsny wyczuł intencję strzelca, ale uderzenie było niezwykle precyzyjne. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Krótko wcześniej El Kaabi zdobył bramkę z gry (głową), ale sędzia po analizie VAR anulował to trafienie z powodu spalonego. Podyktował rzut karny za zagranie ręką.
W 57. minucie meczu, gdy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę w greckiej ekipie zobaczył argentyński piłkarz polskiego pochodzenia Santiago Hezze. Wówczas było tylko 2:1 dla Barcelony, chwilę wcześniej Olympiakos zdobył bramkę kontaktową i wyraźnie się ożywił.
Od momentu czerwonej kartki z gości zeszło powietrze, a Barcelona nabrała animuszu. Zwycięstwo Katalończyków mogło być jeszcze wyższe.

2 tygodni temu
18




English (US) ·
Polish (PL) ·