Ich dwoje i pies – przepis na udany związek? Naukowcy zbadali wpływ zwierząt na relacje romantyczne

2 dni temu 6

Czy cztery łapy, merdający ogon i mokry nos to klucz do stworzenia silnego i szczęśliwego związku? Według psychologów – coś w tym jest.

– W małżeństwie było nas troje, to trochę tłoczno – powiedziała księżna Diana w słynnym wywiadzie dla BBC. Wiele osób uważa, że tę samą matematykę zastosować należy w przypadku zwierząt domowych. Wzięcie pod swój dach psa może przecież tworzyć nowe pole do konfliktów. Czy czworonóg może spać z wami w łóżku, jak przygotujecie go na pojawienie się nowego członka rodziny, kto zerwie się o świcie na pierwszy spacer, a także czy w razie wakacyjnych wyjazdów trafi do hoteliku, czy pod opiekę kogoś zaufanego? Lista potencjalnych pytań jest długa. Jeśli partnerzy wynieśli z domu inne podejście do naszych braci mniejszych, tego typu sprawy zdecydowanie warto rozstrzygnąć, zanim zdecydujemy się na przygarnięcie pupila.

Z drugiej strony nie od dziś wiadomo, że towarzystwo psa niesie za sobą szereg korzyści. Naukowcy udowodnili, że zapewniają one swoim opiekunom bezcenny system wsparcia. Już sama obecność ukochanego zwierzaka może łagodzić stres, niepokój i poczucie osamotnienia, a efekt dodatkowo wzmacniają wspólne spacery. Interakcje z czworonogami wiążą się też z przypływem oksytocyny – hormonu przywiązania, który pozytywnie oddziałuje na nasze samopoczucie. Nic dziwnego, że psiarze wykazują ponadprzeciętną satysfakcję z życia i częściej cieszą się dobrym nastrojem.

Jak na łamach „Psychology Today” zauważa dr Theresa DiDonato, najlepszy przyjaciel człowieka może również pośrednio poprawić jakość relacji romantycznych. Sami psiarze podejrzewali to od dawna. Już w 2016 roku 86 proc. respondentów ankietowanych przez dr Anikę Cloutier i dr Johannę Peetz odpowiedziało twierdząco na pytanie o pozytywny wpływ psów na ich związki. Dane empiryczne zdają się potwierdzać ich przypuszczenia. Psy sprzyjają nam już na etapie szukania drugiej połówki. Publikacja „The Roles of Pet Dogs and Cats in Human Courtship and Dating” z 2015 roku pokazało, że kobiety postrzegają mężczyzn posiadających czworonogi jako lepszych kandydatów na partnera, łącząc ten fakt z opiekuńczością.

A co z osobami, które już są w związkach? Więcej światła na tę kwestię rzuciły badania opisane w artykule „The Effects of Pets and Human–Pet Interactions on Humans’ Romantic Relationships and Friendships”. Do eksperymentu zaproszono 36 par romantycznych oraz 45 par przyjaciół. Wszyscy uczestnicy wzięli udział w trzech pięciominutowych sesjach. Pierwsza przebiegała bez żadnych dodatkowych bodźców – badani po prostu swobodnie ze sobą rozmawiali. Podczas drugiej 1/3 par prowadziła rozmowę w obecności swojego zwierzaka (najczęściej psa, czasem kota), a kolejna 1/3 – w towarzystwie pluszowej zabawki. Trzecia sesja znów polegała na rozmowie w cztery oczy, bez żadnych „gości”. W badaniu uwzględniono również grupę kontrolną, złożoną z osób nieposiadających zwierząt, które przeszły analogiczny proces (z pluszową zabawką).

Wnioski? Ece Beren Barklam i Fatima Maria Felisberti z Kingston University zaobserwowały, że osoby spędzające czas ze swoimi zwierzakami wykazywały więcej pozytywnych ekspresji twarzy. Co istotne – mimika ta utrzymywała się również podczas kolejnej sesji, w której nie brały już udziału ani zwierzęta, ani zabawki. Innymi słowy, jeśli twój pies sprawia, że jesteś szczęśliwa, to uczucie może „przenosić się” także na relacje romantyczne. Ciekawostką jest, że zjawiska tego nie odnotowano w przypadku przyjaźni. Na razie wiemy więc, że przyjemne emocje wywołane obecnością pupila mogą pozostawać z nami na dłużej i pozytywnie wpływać na interakcje z życiowym partnerem.

Artykuł opracowany na podstawie: Theresa E. DiDonato, „Owning a Pet Can Shape Romantic Relationship Quality”, psychologytoday.com [dostęp: 05.11.2025]

Przeczytaj źródło