Ile alkoholu można kupić za pensję? Ogromny wzrost w dwie dekady

3 tygodni temu 15

Statystyczny Polak za średnie miesięczne wynagrodzenie w 2024 roku mógł kupić ponad 2 tysiące piw, 313 butelek wina lub niemal 250 butelek wódki. To znacznie więcej niż dwie dekady temu. Jak wynika z danych GUS i WHO, dostępność alkoholu w Polsce systematycznie rośnie, choć na tle Europy plasujemy się w środku stawki. Ministerstwo Zdrowia planuje ograniczenia w sprzedaży alkoholu.

  • Statystyczny Polak może kupić za pensję coraz więcej alkoholu.
  • Wzrost dostępności alkoholu wynika głównie z rosnących wynagrodzeń.
  • Ministerstwo Zdrowia planuje ograniczenia w sprzedaży alkoholu na stacjach paliw.
  • Więcej ciekawych informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2024 roku za przeciętne miesięczne wynagrodzenie statystyczny Polak mógł kupić aż 2103 półlitrowe butelki piwa, 313 butelek wina (0,75 l) lub 238 półlitrowych butelek wódki. W porównaniu do poprzedniego roku to wzrost odpowiednio o 13, 12 i 7 procent.

Wzrost ten jest jeszcze bardziej widoczny na przestrzeni lat. W 2002 roku za średnią pensję można było kupić 796 piw, 231 butelek wina i 90 butelek wódki. Dwie dekady później liczby te wzrosły odpowiednio o ponad 160 procent w przypadku piwa i wódki oraz o 35 procent w przypadku wina.

Za rosnącą dostępnością alkoholu stoi przede wszystkim wzrost wynagrodzeń. W 2002 roku przeciętne wynagrodzenie brutto wynosiło 2,1 tys. zł, podczas gdy w 2024 roku sięgnęło już 8,1 tys. zł. Ceny alkoholu nie rosły w tym czasie równie dynamicznie, co sprawia, że napoje procentowe stają się coraz bardziej przystępne dla przeciętnego konsumenta.

Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że Polska pod względem przystępności cenowej alkoholu znajduje się w środku europejskiej stawki. W 2022 roku za roczny dochód gospodarstwa domowego można było kupić w Polsce 21,1 tys. butelek piwa (0,33 l), 1,9 tys. butelek wina (0,75 l) i 1028 butelek mocnego alkoholu (0,75 l).

Największą dostępność piwa odnotowano w Niemczech (42 tys. butelek), Hiszpanii (31 tys.) i Czechach (30 tys.), natomiast najniższą w Chorwacji, Kirgistanie i Uzbekistanie. Podobne różnice występują w przypadku wina i mocnych alkoholi.

W odpowiedzi na rosnącą dostępność alkoholu Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt nowelizacji przepisów, który przewiduje zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Resort argumentuje, że całodobowa sprzedaż napojów alkoholowych w takich miejscach nie sprzyja zdrowiu publicznemu i może prowadzić do ryzykownych zachowań.

Przeczytaj źródło