Industria Kielce była faworytem w LM. Tego się nie spodziewali. Nie do wiary

3 tygodni temu 22

Kryzys Industrii Kielce trwa. Wicemistrzowie Polski w drugim meczu z rzędu w Lidze Mistrzów przed własną publicznością gładko przegrali. Tym razem walczyli 40 minut, a potem nastąpił całkowity odjazd rywali.

Mecz Industria Kielce - Nantes Screen Eurosport

Nie dość, że Talant Dujszebajew już miał inne problemy kadrowe, bo z powodu kontuzji nie mogli grać Klemen Ferlin, Michał Olejniczak i Piotr Jędraszczyk to jeszcze na jednym z ostatnich treningów przed meczem urazu kolana nabawił się jeden z najlepszych zawodników drużyny - Alex Dujszebajew. Pod jego nieobecność kielecki szkoleniowiec od początku na prawym rozegraniu szansę otrzymał Jorge Maqueda. W ekipie gości nie zagrali za to Julien Bos, który od przyszłego sezonu będzie występował w kieleckim klubie i Valero Rivera. 

Zobacz wideo MŚ w piłce ręcznej. Arkadiusz Moryto po meczu z Arabią: Nie rozmawiajmy już o stylu

Po kwadransie meczu doszło do zaskakujących scen w meczu. Skuteczność w sumie drużyn z rzutów karnych była bowiem 0/5. Piotr Jarosiewicz dla kielczan zmarnował dwie siódemki, a goście aż trzy! Chwilę później jakby kłopotów było mało, to z kontuzją kostki zszedł z parkietu Szymon Sićko i już na niego nie wrócił. Bez niego w składzie kielczanie do przerwy remisowali z Nantes. W drugiej połowie goście zaczęli wypracowywać przewagę.

W 43. minucie Francuzi prowadzili 24:21. Cztery minuty później trafił z drugiej linii Algierczyk Abdy i było 22:26. Po chwili Monar popełnił faul w ataku. Chwilę później po świetnej, zespołowej akcji z lewego skrzydła trafił Leopold i goście mieli pięciobramkową zaliczkę. To jednak nie koniec świetnej serii Francuzów. Jarosiewicz po raz trzeci w meczu zmarnował karnego, rzut Daniela Dujszebajewa z drugiej linii bramkarz złapał w ręce, a kielczanie nawet popełnili banalny błąd przy wznowieniu gry ze środka boiska. A Nantes dowodzony przez fenomenalnego rozgrywającego Aymerica Minne (skuteczność 13/14) wypracowali nawet siedmiobramkową zaliczkę. 

- Wydaje mi się, że kielczanie już pękli, jakby już stracili wiarę. Mają coraz większe problemy. Sytuacja robi się arcytrudna. Nie ma między nimi dziś chemii. Z twierdzą Kielce jest też problem. Ta hala kiedyś była twierdzą nie do zdobycia. Ostatnio zupełnie tak nie jest - mówili komentatorzy Eurosportu. 

Dla kielczan to czwarta porażka z rzędu w Lidze Mistrzów. Po pięciu kolejkach mają dwa punkty i zajmują szóste miejsce w tabeli. W następnej kolejce zagrają na wyjeździe z ostatnim zespołem grypy - Dinamem Bukareszt. 

Industria Kielce - Nantes 27:35 (15:15)

  • Industria Kielce: Morawski, Cordalija - Karalek 7, Vlah 6, Moryto 3, Maqueda 3, Kounkound 2,  Jarosiewicz 2, D. Dujszebajew 1, Kaddah 1, Nahi 1, Sićko, Monar, Rogulski. 
  • Nantes: Biosca, Pesić - Minne 13, Abdi 6, Briet 3, Ovnicek 3, Tournat 3, Tarrafeta 3, Leopold 2, Yoshida 1, Avelange 1, 

Tabela grupy A: 

  1. Aalborg Handball  5 meczów  8 punktów  bramki: 164:143
  2. Fuechse Berlin  4 mecze  8 punktów  bramki: 140:125
  3. Nantes  5 meczów  6 punktów  bramki: 172:149
  4. Veszprem  4 mecze  6 punktów  bramki: 123:117
  5. Sporting  4 mecze  4 punkty  bramki: 132:141
  6. Industria  5 meczów  2 punkty  bramki: 167:175
  7. Kolstad  4 mecze  2 punkty  bramki: 108:140
  8. Dinamo  5 meczów  0 punktów  bramki: 144:160
Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło