Internet płonie po tym, co zrobił sędzia w hicie Ekstraklasy. "Złodziej z Torunia"

2 tygodni temu 11

Była 72. minuta hitu PKO BP Ekstraklasy: Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok. Przy stanie 1:1 doszło do wielkiej kontrowersji. Rezerwowy Dimitros Rallis biegł w kontrze i wychodził na sytuację sam na sam z bramkarzem, ale wtedy zahaczył go na 18 metrze Josema. Wydawało się, że sędzia Bartosz Frankowski może wykluczyć obrońcę Górnika Zabrze z boiska. Tymczasem dostał sygnał z VAR-u, że nie było faulu i odgwizdał rzut wolny... dla gospodarzy za faul na bramkarzu, który był kilka sekund po kontrowersji.

Zobacz wideo Kosecki mocno o Lewandowskim: Tiki-taka kończyła się niestety na Robercie

Internet płonie po decyzji sędziego Bartosza Frankowskiego

Taka decyzja sędziego Frankowskiego wywołała lawinę komentarzy w serwisie X. 

"Koszmarna, katastrofalna decyzja Bartosza Frankowskiego. Nie ma znaczenia, że Josema „delikatnie" powstrzymał Rallisa. W pierwsze tempo była to „pomarańczowa" kartka, skończyło się piłką dla Górnika" - napisał Jakub Kłyszejko, dziennikarz TVP Sport.

"Josema już powinien mieć - jakkolwiek to brzmi - czerwoną i żółtą kartkę, a nie ma żadnej. Coś niesamowitego. Sędzia Frankowski przechodzi samego siebie" - dodał Przemysław Michalak, dziennikarz Weszło. 

"Nieprawdopodobne sceny - znane obrazki przy kluczowych momentach sezonu dla Jagi. Zakulisowo napiszę tylko, że pierwszy komentarz Adama Lyczmańskiego na grupce Fantasy Odprawy Przedmeczowej odnośnie sytuacji Rallis-Josema brzmiał: "Szok" - napisał Maciej Jędrzejak, dziennikarz Canal+Sport. 

"Tydzień bez kontrowersji w ESA tygodniem straconym. Dlaczego Josema nie dostał czerwonej?" - to z kolei komentarz Piotra Belaja z łódz.pl. 

W słowach nie przebierał też inny dziennikarz Jakub Seweryn.

"Górnik - Jagiellonia 2:1. Koniec. Złodziej z Torunia postanowił o zmianie lidera Ekstraklasy. Rekordowa seria 18 meczów bez porażki zakończona" - napisał. 

Całą sytuację można zobaczyć w linku poniżej. 

Przeczytaj źródło