Izrael nie reaguje już po fakcie. Nowa doktryna to uprzedzający atak

2 dni temu 3

2025-07-27 08:00

publikacja
2025-07-27 08:00

Po ataku Hamasu Izrael przyjął nową doktrynę bezpieczeństwa narodowego - napisał w poniedziałek szef think tanku Jerusalem Center of Security and Foreign Affairs, Dan Diker. W jego opinii polega ona na prewencji i uprzedzającym ataku, w miejsce odpowiadania na zagrożenia dopiero po fakcie.

Izrael nie reaguje już po fakcie. Nowa doktryna to uprzedzający atak
Izrael nie reaguje już po fakcie. Nowa doktryna to uprzedzający atak
fot. RONEN ZVULUN / / Reuters

Zdaniem Dikera masakra dokonana przez Hamas 7 października 2023 roku, w której zginęło ponad 1200 osób, a 251 zostało wziętych do niewoli, fundamentalnie zmieniła podejście Izraela do własnego bezpieczeństwa. Zdaniem eksperta zasadniczą lekcją wyniesioną z tego doświadczenia jest przekonanie, że Izrael „nie może już pozwolić sobie na czekanie, aż zagrożenia się zmaterializują”.

„Dawna doktryna »spokój za spokój« umarła 7 października” — napisał Diker.

W jego ocenie nowe podejście Izraela polega na wyborze „prewencji zamianst reagowania po fakcie” oraz „podejmowaniu uprzedzających działań w miejsce ograniczania skutków zagrożeń”. Gdy istnieje groźba, że przemoc dosięgnie terytorium Izraela lub jego obywateli, domyślną odpowiedzią - jak wyjaśnił Diker - stała się „zdecydowana interwencja w celu eliminacji zagrożeń u ich źródła”.

Według eksperta nowa doktryna bezpieczeństwa Izraela to „stabilność i pokój przez siłę”, co czasami wymaga wyprowadzenia pierwszego, silnego ataku i zarządzania konsekwencjami dyplomatycznymi w dalszej kolejności.

Jako przykład Diker podał interwencję w Syrii, gdzie w ubiegłym tygodniu, w zamieszkanej głównie przez druzów prowincji Suwejda, doszło do walk między bojówkami druzyjskimi i beduińskimi, a syryjskie siły rządowe w praktyce stanęły po stronie Beduinów. W reakcji Izrael przeprowadził serie nalotów na konwoje wojskowe syryjskich wojsk w Suwejdzie oraz na obiekty wojskowe w Damaszku.

Diker zaznaczył, że bezpośrednim katalizatorem nie była sama przemoc w Suwejdzie, lecz potencjalne skutki, które mogłaby ona wywołać na granicy z Syrią; zarówno w postaci pojawiających się grup islamistycznych, jak i ewentualnego szturmu granicy przez setki członków izraelskiej społeczności druzyjskiej.

Taki scenariusz, jak napisał ekspert, mógłby doprowadzić do „katastrofalnego kryzysu bezpieczeństwa” i w tej sytuacji, wobec zagrożenia życia obywateli oraz bliskich im syryjskich druzów, „Izrael zdecydował się na działanie mające na celu eliminację źródła kryzysu”.

W podsumowaniu Diker podkreślił, że obecnie wyzwanie, przed którym stoją władze Izraela to znalezienie równowagi między „egzekwowaniem swojej polityki niszczenia zagrożeń, a wykorzystywaniem nowych możliwości zawierania paktów o nieagresji i pogłębiania regionalnych sojuszy”.(PAP)

baj/ piu/

Masz 18-26 lat? Załóż konto i zyskaj do 400 zł nagrody!

Masz 18-26 lat? Załóż konto i zyskaj do 400 zł nagrody!

Powiązane: Izrael

Polecane

Najnowsze

Popularne

Przeczytaj źródło