​Jak zasiedzieć działkę sąsiada? Sąd Najwyższy wyjaśnia zasady

1 miesiąc temu 15

Sąd Najwyższy wydał ważne orzeczenie dotyczące zasiedzenia działki sąsiada. Okazuje się, że samo korzystanie z nieruchomości nie wystarczy, by stać się jej właścicielem. Kluczowe znaczenie mają okoliczności, takie jak wyłączność posiadania i zabezpieczenie działki przed dostępem osób trzecich.

  • Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zasiedzenie działki wymaga wyłącznego i samoistnego posiadania, którego nie przerywają działania innych osób, takich jak parkowanie czy wyrzucanie śmieci. 
  • W opisywanej sprawie sąsiedzi nie mogli zasiedzieć działki, ponieważ nie zabezpieczyli jej przed dostępem osób trzecich i nie wykazywali się cechami właściciela. 
  • Do skutecznego zasiedzenia nieruchomości w złej wierze konieczne jest nieprzerwane, wyłączne posiadanie przez co najmniej 30 lat. 

Po więcej ciekawych wiadomości wejdź na stronę główną RMF24.pl

Zasiedzenie nieruchomości to jedna z dróg do nabycia prawa własności, jednak - jak pokazuje najnowszy wyrok Sądu Najwyższego - nie jest to proces prosty ani automatyczny. W praktyce wymaga spełnienia wielu warunków, a każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie przez sąd.

Sprawa, którą rozpatrywał Sąd Najwyższy, dotyczyła małżeństwa prowadzącego bar na własnej działce. Tuż za ich nieruchomością znajdowała się opuszczona parcela, przez którą prowadziło dogodne przejście do lokalu. 

Właściciele baru przez lata korzystali z tej działki - sprzątali ją, a klienci parkowali tam samochody. Jednak nie zabezpieczyli jej w sposób jednoznaczny - ogrodzenie pojawiło się dopiero po kilku latach, a wcześniej teren był dostępny dla wszystkich okolicznych mieszkańców.

Kluczowe dla sprawy okazało się to, że działka była użytkowana nie tylko przez właścicieli baru, ale również przez inne osoby. Mieszkańcy okolicy parkowali tam samochody i wyrzucali śmieci, a właściciele baru nie przeciwdziałali tym praktykom. Nie postawili tabliczek informujących o prywatnej własności, nie zamknęli dostępu do działki, ani nie wyrażali sprzeciwu wobec osób trzecich korzystających z tego terenu. 

Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że takie korzystanie z działki nie miało charakteru samoistnego posiadania, czyli nie spełniało podstawowego warunku zasiedzenia. Dopiero po ogrodzeniu działki w 1995 roku można mówić o rozpoczęciu wyłącznego władania nieruchomością.

Zgodnie z polskim prawem, aby zasiedzieć nieruchomość w złej wierze, konieczne jest nieprzerwane, wyłączne posiadanie przez co najmniej 30 lat. W tym przypadku, od momentu ogrodzenia działki do złożenia wniosku o zasiedzenie minęło zaledwie 22 lata. Sąd Najwyższy podkreślił, że wcześniejsze lata, gdy działka była dostępna dla wszystkich, nie mogą być zaliczone do okresu zasiedzenia.

Orzeczenie Sądu Najwyższego jasno wskazuje, że samo korzystanie z cudzej działki, nawet przez wiele lat, nie wystarczy do jej zasiedzenia. Konieczne jest wyraźne zamanifestowanie woli posiadania, zabezpieczenie działki przed dostępem osób trzecich oraz zachowanie się jak właściciel. Brak takich działań sprawia, że okres korzystania z nieruchomości nie jest liczony do zasiedzenia.

WIĘCEJ OD RMF: Jak ustalić właściciela działki? Najprostsze i najszybsze sposoby

Wyłączność posiadania oznacza, że tylko osoba ubiegająca się o zasiedzenie korzysta z nieruchomości jak właściciel i nie dopuszcza do tego osób trzecich. W praktyce oznacza to ogrodzenie działki, postawienie tabliczek informacyjnych, sprzeciwianie się nieuprawnionemu korzystaniu przez innych oraz regularne dbanie o teren.

Wyrok Sądu Najwyższego to ważna wskazówka dla wszystkich, którzy chcieliby zasiedzieć sąsiednią działkę. Przede wszystkim należy pamiętać o konieczności wyłącznego i nieprzerwanego posiadania przez wymagany okres. Wszelkie działania osób trzecich, takie jak parkowanie czy wyrzucanie śmieci, mogą skutecznie uniemożliwić zasiedzenie.

Przeczytaj źródło