"Jeden z największych od początku wojny" ataków Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce

1 miesiąc temu 19

Polska poderwała myśliwce

Nad ranem w niedzielę (5 października) Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat, w którym poinformowało o zaangażowaniu polskich i sojuszniczych samolotów do patrolowania nieba, podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę. "Uwaga, w nocy z 4 na 5 października 2025 r. Federacja Rosyjska kolejny raz wykonuje uderzenia na obiekty znajdujące sie na terytorium Ukrainy. W celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej Dowództwo Operacyjne RSZ uruchomiło wszystkie niezbędne procedury" - czytamy. "W naszej przestrzeni intensywnie operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - dodano. 

To działania prewencyjne

Jednocześnie wojsko podkreśliło, że "działania te mają mają charakter prewencyjny i są ukierunkowane na zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i ochronę obywateli, zwłaszcza w rejonach przyległych do zagrożonego obszaru". "Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" - dodano. 

Zobacz wideo Donald Tusk o Ukrainie. "Ta wojna to jest też nasza wojna"

Zmasowany atak na Ukrainę

W nocy z soboty na niedzielę (4/5 października) alarm przeciwlotniczy uruchomiono w całej Ukrainie. Celem rosyjskiego ataku było między innymi Zaporoże, w które uderzono dronami Shahed i bombami lotniczymi. Jak przekazał szef obwodu Iwan Fedorow, ucierpiała nie tylko stolica, ale także okoliczne, mniejsze miejscowości. Łącznie rannych zostało 49 osób. Zginęła jedna osoba. Występują przerwy w dostawie prądu i wody. Rosjanie uderzyli także we Lwów. W mieście było słychać eksplozje. Jak podaje Ukrainska Pravda wybuchy spowodowały drony oraz rakiety balistyczne Kindżał. Spora część miasta została pozbawiona prądu. 

Wiceszef MON: Jeden z największych ataków od początku wojny

"Od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę. Ogromne siły zostały zaangażowane do uderzenia na Lwów. Użyto zarówno dronów jak i rakiet" - napisał w mediach społecznościowych Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej. Podkreślił, że cały czas trwa operacja polskiego i sojuszniczego lotnictwa bojowego. "Jest to jeden z największych ataków od początku wojny" - ocenił. 

Przeczytaj źródło