Jędrzej żył na ośmiu metrach kwadratowych. "Zimą wiało mrozem"

1 dzień temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Mieszkanie w kurniku wymaga samozaparcia. Szczególnie wieczorem, kiedy wszyscy wracają z uczelni, a dziewięć pokoi wydzielonych przez właściciela z trzech dzielą cienkie ściany z gips-kartonu.

Syndrom sztokholmski – tak Jędrzej, student Wydziału Filologicznego na Uniwersytecie Gdańskim, nazywa relację z właścicielem mieszkania na Biskupiej Górce w Gdańsku. Przez ostatnie lata wynajmował pokój 8 mkw. w starej kamienicy, z nieszczelnym oknem i drzwiami ledwo trzymającymi się w zawiasach. W mieszkaniu liczącym niewiele ponad 50 mkw. gnieździło się jeszcze czterech studentów. Bez umowy z właścicielem, który uciekał od płacenia podatku. Wszyscy starali się o miejsce w akademiku, ale to przywilej dla 5 proc. studentów uniwersytetu.

Materiał archiwalny

Przeczytaj źródło