Jedyny polski reaktor nie działa. Co dalej?

1 dzień temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) w odpowiedzi dla PAP zaznaczyła, że postępowanie w sprawie wydania zezwolenia przez prezesa Państwowej Agencji Atomistyki na eksploatację reaktora badawczego Maria jest cały czas w toku.

Co dalej z reaktorem Maria?

Odniosła się w ten sposób do informacji, jakie w poniedziałek przekazał mediom dyrektor departamentu energetyki jądrowej w Ministerstwie Przemysłu Paweł Gajda, który poinformował, że na przełomie lipca i sierpnia reaktor Maria może wznowić pracę, gdyż wówczas ma zostać wydane zezwolenie na wznowienie działalności. PAA nie odniosła się do pytania PAP, czy potwierdza ten termin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tusk przypomniał się. "Bardziej rewolucja, niż rekonstrukcja"

Reaktor Maria ma istotne znaczenie dla produkcji niektórych leków izotopowych przeznaczonych do walki z nowotworami.

Jak podaje Narodowe Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), badawczy reaktor Maria, który mu podlega, to jedyny w Polsce działający reaktor jądrowy. Ma moc 30 MW. Jego budowę rozpoczęto w czerwcu 1970 r., a uruchomiony został w grudniu 1974 r., w ówczesnym Instytucie Badań Jądrowych (IBJ).

Według NCBJ reaktor był znaczącym światowym wytwórcą jodu-131 stosowanego w diagnozowaniu i leczeniu chorób tarczycy. Praca reaktora pokrywała 100 proc. polskiego zapotrzebowania na tę substancję. Maria zaspokajała też około 10–20 proc. globalnego zapotrzebowania na molibden-99, który jest stosowany w diagnostyce i terapii onkologicznej – informowało centrum.

Reaktor miał zezwolenie na eksploatację ważne do 31 marca 2025 r.

PAA dodała, że NCBJ przekazuje regularnie wyjaśnienia do PAA, które są poddawane analizie merytorycznej przez pracowników Agencji pod kątem spełnienia przez reaktor wymagań bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej.

"Końcowy etap weryfikacji"

"Ostatnie zastrzeżenia dotyczyły głównie klasyfikacji bezpieczeństwa systemów, elementów konstrukcji i wyposażenia reaktora i są na końcowym etapie weryfikacji w PAA" – poinformowała Agencja. Zwróciła uwagę, że do wydania zezwolenia na działalność obiektu jądrowego, czyli takiego obiektu, jakim jest reaktor Maria, potrzebne jest ponadto przekazanie do PAA Zakładowego Planu Postępowania Awaryjnego, który wnioskodawca musi uzgodnić z wojewodą, komendantem wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej oraz komendantem wojewódzkim Policji. "PAA czeka jeszcze na informacje w tej materii od NCBJ" – przekazała Agencja.

Wskazała też, że następnie, zgodnie z przepisami ustawy – Prawo atomowe, Prezes PAA musi przekazać projekt zezwolenia do zaopiniowania przez Radę ds. Bezpieczeństwa Jądrowego i Ochrony Radiologicznej oraz do zgłoszenia ewentualnych uwag przez wnioskodawcę (NCBJ).

Po wyjaśnieniu ewentualnych wątpliwości co do projektu zezwolenia jego ostateczna wersja zostanie przekazana do podpisu Prezesowi PAA - stwierdziła Agencja.

Prezes PAA ma sześć miesięcy na wydanie decyzji, licząc od dnia wpłynięcia do PAA kompletnego wniosku. Bieg tego terminu jest wstrzymywany, jeśli np. dozór jądrowy wzywa do uzupełnień czy wyjaśnień.

Przeczytaj źródło