Jest nowy lider Ekstraklasy! Trzy gole na otwarcie kolejki

1 miesiąc temu 30

Cracovia w niebywale efektownym stylu wjechała na pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy! Na start 9. kolejki wręcz zdeklasowała na wyjeździe GKS Katowice 3:0 i wyprzedziła liderującą Wisłę Płock. Spora w tym zasługa wracającego do zespołu Mateusza Klicha. Jego dwa genialne podania otworzyły autostradę do dwóch goli. Jednego z nich zdobył aktualny lider klasyfikacji strzelców.

GKS - Cracovia https://x.com/CANALPLUS_SPORT/status/1969090177462042742

Cracovia rewelacyjnie rozpoczęła obecny sezon Ekstraklasy. Do tej pory poniosła zaledwie jedną porażkę przeciwko Jagiellonii Białystok. Przed startem 9. kolejki zajmowała więc wysoką trzecią pozycję, a po piątkowym meczu mogła zapewnić sobie, że przynajmniej na kilka godzin obejmie pozycję lidera. Aby tak się stało, musiała pokonać GKS Katowice. I zadanie wykonała.

Zobacz wideo Mendy podbije Ekstraklasę? Rzeźniczak: Pytanie, czy będzie mu się w ogóle chciało?

Siedem minut i było po sprawie. Cracovia bezlitosna dla rywala

Choć goście z Krakowa byli zdecydowanymi faworytami, początek spotkania należał do GKS-u. Piłkarze Rafała Góraka nie wykorzystali jednak dwóch dobrych okazji. Najpierw strzał Bartosza Nowaka obronił Madejski, a potem z dystansu swoich sił spróbował Wasielewski. Piłka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od Oskara Wójcika i przeleciała nad poprzeczką.

Cracovia okazała się natomiast zdecydowanie skuteczniejsza i między 33. a 40. minutą zadała dwa mocne ciosy. Najpierw fenomenalnym, długim podaniem za plecy obrońców Mateusz Klich obsłużył Filipa Stojilkovicia. Napastnik popędził w pole karne, zakręcił Alanem Czerwińskim i oddał strzał. Piłka odbiła się od nóg obrońcy i wpadła do siatki. Ostatecznie gola zapisano jako trafienie samobójcze Czerwińskiego. Na tym się jednak nie skończyło, bo wkrótce ekipę GKS-u pogrążył rzut rożny Maigaarda. Po dośrodkowaniu Duńczyka uderzał Wójcik. Jego strzał zdołał jeszcze obronić Kudła, ale przy dobitce Gustava Henrikssona nie miał już żadnych szans. Tym sposobem do przerwy Cracovia prowadziła 2:0.

Co za asysta Mateusza Klicha! Cracovia gromi i wchodzi na szczyt

Po zmianie stron goście przejęli inicjatywę i szukali trzeciego trafienia. Niewiele brakowało, a cieszyłby się z niego Martin Minczew. Bułgar wyprowadził groźną kontrę, ale trafił wprost w bramkarza. W 55. minucie zdecydowanie lepiej w polu karnym zachował się za to Filip Stojilković. 25-latek dostał kapitalną piłkę od Mateusza Klicha i delikatną podcinką przelobował Dawida Kudłę. Była to jego szósta bramka w sezonie. Szwajcar na ten moment prowadzi w klasyfikacji strzelców.

Po trafieniu na 3:0 Cracovia nieco odpuściła, co próbowali wykorzystać gospodarze. Z marnym skutkiem. Ze strzałami Wędrychowskiego czy Rosołka spokojnie radził sobie Madejski. Bliżej czwartego gola była natomiast Cracovia. Przed szansą w samej końcówce stanął Praszelik, ale znakomitą interwencją popisał się Kudła. Niedługo później sędzia Szymon Marciniak zagwizdał po raz ostatni i spotkanie skończyło się wynikiem 3:0

Wygrana, jako się rzekło, pozwoliła Cracovii objąć prowadzenie w tabeli. Na jej koncie jest 17 punków. Jeszcze w piątek pozycję lidera może jednak odzyskać Wisła Płock. Aby tak się stało, musi pokonać Jagiellonię Białystok (początek o godz. 20:30). GKS z dorobkiem siedmiu punktów zajmuje dopiero 15. pozycję.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło