"Jesteś gów***. I to wielkim". Mourinho zgotował piekło piłkarzowi

1 miesiąc temu 17

Jose Mourinho to trener kochany przez dziesiątki piłkarzy, którzy mieli okazję z nim współpracować. Portugalczyk jest jednak na tyle specyficzną postacią, że nie każdy dobrze go wspomina. Do tego grona można zaliczyć Henrikha Mkhitaryana. Armeńczyk przyznał w niedawno wydanej autobiografii, że został przez "The Special One" paskudnie potraktowany.

SOCCER-PORTUGAL-SLB-GIL/ Fot. REUTERS/Pedro Rocha

Jose Mourinho potrafił wywołać oburzenie mediów oraz kibiców w każdym klubie, który go zatrudniał. Być może jednak najbardziej burzliwy okres w jego karierze przypadł na lata 2016-2018, kiedy prowadził Manchester United. Portugalczyk "walczył" nie tylko z dziennikarzami, ale miał momenty, kiedy trudno było mu zapanować nad szatnią. Nie najlepiej wspomina go na przykład Paul Pogba, ale jak się okazało: wiele do powiedzenia ma też Henrikh Mkhitaryan. 

Zobacz wideo Lewandowski sprawdził Grosickiego! Hit internetu. Kosecki ocenia

Tak Mourinho potraktował piłkarza. Aż trudno uwierzyć

Henrikh Mkhitaryan trafił do Manchesteru United za 34 miliony euro. Był świeżo po najlepszym sezonie w karierze - kiedy w barwach Borussii Dortmund w samej Bundeslidze uzbierał aż 11 bramek oraz 20 asyst. Kibice wielokrotnego mistrza Anglii wiązali więc z nim spore nadzieje, pewnie tak samo jak Jose Mourinho, ale Armeńczyk nie grał na miarę swoich możliwości.

ZOBACZ TEŻ: 17-letnia perełka bohaterem Polaków. Lewandowski wszystko widział

W pewnym momencie Portugalczyk odsunął Mkhitaryana na bok, utalentowany pomocnik mógł zapomnieć o grze w pierwszej jedenastce. W połowie sezonu 2017/2018 napięcie między nimi było już olbrzymie, czego możemy dowiedzieć się z autobiografii piłkarza - "My Life Always at the Center". Oto jak reprezentant Armenii wspomina tamten okres w karierze:

- Powiedziałem mu, że krytykował mnie nieustannie przez półtora roku, od kiedy tylko dołączyłem do Manchesteru United. Mourinho powiedział, że jestem "gównem". I zdębiałem. "Jesteś gównem. I to wielkim" - powtórzył. Po czym dodał: "idź sobie stąd. Nie chcę cię już więcej widzieć" - wspominał były kolega z drużyny Roberta Lewandowskiego.

- Podczas treningów trener ze mną nie rozmawiał, była między nami cisza, ale każdego popołudnia wysyłał mi wiadomości na Whatsappie. "Mickey, proszę odejść". Sytuacja stała się absurdalna. Za każdym razem odpowiadałem w ten sam sposób: odejdę, jeśli znajdę dobry zespół, w innym wypadku będę czekał na lato. Bliżej połowy stycznia, jego wiadomości nieco się zmieniły. "Mickey, proszę, odejść, wtedy będę mógł ściągnąć Alexisa Sancheza" - napisał obecny zawodnik Interu.

Ostatecznie faktycznie doszło do wymiany na linii Manchester United - Arsenal. Armeńczyk trafił do ekipy Arsene'a Wengera, a Mourinho mógł cieszyć się z transferu Alexisa Sancheza. Ani jeden, ani drugi nie sprawdzili się jednak w nowych zespołach. A Mourinho jeszcze w 2018 roku przestał być trenerem United. 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło