Joanna Brodzik w szczerym wyznaniu. Sesja w "Playboyu" i rozbierana sesja w tle

1 tydzień temu 10

Joanna Brodzik coraz częściej mówi o tym, że nie tęskni za czasami, gdy była symbolem seksu polskiego kina. Dziś, w wieku 52 lat, czuje się silniejsza, spokojniejsza i bardziej sobą niż kiedykolwiek wcześniej.

Spotkanie, które poruszyło publiczność

Aktorka, pisarka i certyfikowana coachka była gościnią panelu „Jak odnieść sukces, nie osiągając celu – pomyśl o sobie i działaj” podczas wydarzenia „Kobiety Wiedzą, Co Robią” w krakowskim Teatrze im. Słowackiego. To spotkanie nie było typowym wywiadem o karierze – stało się rozmową o emocjach, wstydzie, presji i pewności siebie, które wciąż hamują wiele kobiet przed działaniem.

Brodzik podkreślała, że przez długi czas sama mierzyła się z poczuciem wstydu i z oczekiwaniami innych.  

Zaczęłam rozbrajać wstyd. Trafiłam na Brené Brown, do szkoły trenerów, i zrozumiałam, że wstyd dotyczy nas wszystkich. – mówiła ze sceny.

Joanna Brodzik w szczerym wyznaniu. Sesja w "Playboyu" i rozbierana sesja w tleJoanna Brodzik fot. KAPiF

Od „Playboya” do autentyczności

Aktorka wróciła też do momentu, który w opinii wielu był szczytem jej medialnej popularności – czasu, gdy zaproponowano jej rozbieraną sesję w magazynie „Playboy”. Dziś patrzy na to z zupełnie innej perspektywy.

W życiu nie zamieniłabym chwili, gdy chcieli mnie w ‘Playboyu’ rozbierać, na ten moment, który jest teraz – gdy mogę siedzieć w luźnych gaciach – wyznała.

Ten cytat stał się symbolem zmiany, jaką przeszła – od wizerunku kobiety idealnej do kobiety prawdziwej, z krwi i kości.

Sukces bez celu

Choć jej pomysł na serial o stereotypach kobiet nie doczekał się realizacji, Brodzik przekuła porażkę w nowy sukces – książkę „Kalejdoskopy. Ból”, którą napisała razem z Mariką Krajniewską. To pierwszy tom planowanego cyklu i kolejny dowód na to, że aktorka nie boi się zmian i nowych dróg.

Serendipity – to jedno z moich ulubionych słów. Oznacza znalezienie się w miejscu, które jest lepsze niż to, do którego się zmierzało. I to właśnie moja historia – mówiła podczas panelu.

Brodzik dziś – spokój i moc

W wieku 52 lat Joanna Brodzik mówi wprost: dopiero teraz czuje się w pełni sobą.  

To jest o odwadze, żeby być w autentyczności. O radości z tego, że jesteś wystarczająca taka, jaka jesteś – podsumowała.

To przesłanie, które mocno rezonuje nie tylko z jej fankami, ale i z każdym, kto dojrzewa do tego, by nie żyć pod cudze oczekiwania.

Joanna Brodzik w szczerym wyznaniu. Sesja w "Playboyu" i rozbierana sesja w tleJoanna Brodzik fot. KAPiF

Przeczytaj źródło