Polacy masowo odwracają się od pomp ciepła. Najnowsze dane z programu "Czyste Powietrze" pokazują dramatyczny spadek zainteresowania tą technologią na rzecz kotłów na biomasę. Już blisko 80 proc. wniosków dotyczy pelletu i drewna kawałkowego, co jest efektem stabilnych cen opału i zmian w zasadach naboru.
Rynek wymiany starych pieców w Polsce przechodzi gwałtowną transformację, co potwierdzają najnowsze statystyki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z programu "Czyste Powietrze". Polacy odchodzą od pomp ciepła na rzecz kotłów na biomasę.
Jeszcze w styczniu 2023 roku pompy ciepła dominowały w programie, osiągając rekordowy udział 53 proc. wniosków, podczas gdy biomasa stanowiła zaledwie 17 proc.. Dziś sytuacja wygląda diametralnie inaczej:
- W lipcu 2025 roku kotły na biomasę (pellet i drewno kawałkowe) osiągnęły łączny udział 77 proc. we wszystkich wnioskach o dofinansowanie.
- Zainteresowanie pompami ciepła spadło do zaledwie 22 proc. (spadek o 3 punkty procentowe w porównaniu do wiosny 2025 r.).
- Kotły gazowe i inne urządzenia utrzymują marginalny poziom, stanowiąc około 1 proc. rynku.
Ten zwrot jest silny mimo wprowadzenia nowych, bardziej rygorystycznych zasad naboru i dodatkowych wymogów, które miały przeciwdziałać nadużyciom.
Popularność kotłów na biomasę
Wzrost popularności biomasy wynika bezpośrednio z czynników ekonomicznych i logistycznych. Jednym z głównych powodów jest stabilność cen opału.Pellet, po wcześniejszych zawirowaniach związanych m.in. z wojną na Ukrainie, od dwóch lat utrzymuje stały poziom cenowy. Duża część surowca (pelletu) pochodzi z produkcji krajowej, co zapewnia większą przewidywalność dostaw. Drewno kawałkowe również pozostaje atrakcyjne cenowo. Ta przewidywalność zachęca Polaków do inwestowania w biomasę.
"Czyste Powietrze"
Mimo wyraźnego lidera w postaci biomasy, cały program "Czyste Powietrze" nie odzyskał dawnej dynamiki. W listopadzie 2024 roku NFOŚiGW wstrzymał przyjmowanie wniosków z powodu ujawnionych nadużyć. Nabór wznowiono dopiero 31 marca 2025 r. po wprowadzeniu korekt. Przed wstrzymaniem programu w 2023 r. Polacy składali nawet 5 tys. wniosków tygodniowo. Obecnie ta liczba spadła co najmniej czterokrotnie. Od momentu wznowienia złożono zaledwie niespełna 29,35 tys. wniosków, a wypłacone dotacje wyniosły tylko 9 mln zł.
Program działa od października 2018 r. i jest zaplanowany do końca 2032 roku, z podpisywaniem umów do końca 2030 roku. Od początku funkcjonowania programu złożono łącznie 1,063 mln wniosków na kwotę ponad 39 mld zł. Wypłacono dotychczas 17 mld zł wsparcia. Całkowity budżet programu przewiduje 103 mld zł, z czego 83 mld zł stanowią dotacje, a reszta to linie kredytowe.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo

4 dni temu
11







English (US) ·
Polish (PL) ·