Agnieszka Kaczorowska zaskoczyła fanów! Wieczorny wpis w mediach społecznościowych ujawnił coś, czego nikt się nie spodziewał. Sprawdź, co przygotowała!
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz odpadli z "Tańca z Gwiazdami"
Świat celebrytów nie znosi pustki, zwłaszcza tej, która powstaje po emocjonalnym odpadnięciu z popularnego programu telewizyjnego. Odejście Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza z "Tańca z gwiazdami" 26 października to nie był tylko zwykły koniec rywalizacji; to była iskra, która wywołała szerszą dyskusję o klasie, hejcie i strategii wizerunkowej. Para, która z odcinka na odcinek budowała intensywną, bardzo prywatną narrację, została zaskakująco wyeliminowana. Ale to, co wydarzyło się chwilę później, na żywo, stało się tematem numer jeden.
Zwykle po ogłoszeniu werdyktu ze strony przegranej pary padają zwięzłe podziękowania i życzenia dla pozostałych. Kaczorowska, znana z mocnych opinii, postawiła na emocjonalny manifest, który szybko został zinterpretowany jako wbicie szpil innym uczestnikom. Zwracając się do swojego partnera, aktora znanego z "Klanu", powiedziała: "Tańczysz lepiej niż niejedna osoba tutaj, z czego jestem bardzo dumna". Z jednej strony, był to wyraz wsparcia dla Marcina Rogacewicza, ale z drugiej – jawny uszczypliwy komentarz na temat poziomu rywali.
Bardzo ci dziękuję za twoją odwagę, że zdecydowaliśmy się to zrobić. Weszliśmy tu prywatnie, co było trudne. Bardzo ci gratuluję całego postępu. (...) Tańczysz lepiej niż niejedna osoba tutaj, z czego jestem bardzo dumna - mówiła przed kamerami
Dalej było równie kontrowersyjnie. Tancerka wspomniała, że cieszy się, że wreszcie mogą schować się przed hejtem, którego doświadczyli, sugerując, że ich odejście to rodzaj uwolnienia. Wezwała jednocześnie widzów do życzliwości i unikania oceniania innych. Ta retoryczna sprzeczność – z jednej strony krytyka, z drugiej apel o dobro – z miejsca wywołała lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Widzowie i internauci zarzucali Kaczorowskiej "brak klasy" i nieumiejętność godzenia się z porażką, co tylko podgrzało atmosferę wokół i tak już głośnej pary.
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz fot. KAPiFKaczorowska wydała oświadczenie w trakcie odcinka "TzG"
Sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta, gdy para odwołała swój udział w planowanym programie Polsatu "Kabaret K2. Jedziemy po bandzie". Choć oficjalnie powody mogły być różne, w kontekście gorzkiej przemowy ich nieobecność została odczytana jako cichy protest lub wynik silnych emocji po werdykcie. To tylko utwierdziło opinię, że para, a zwłaszcza Kaczorowska, nie radzi sobie z porażką i telewizyjną grą, która polega na akceptacji reguł, nawet tych najmniej korzystnych.
Tancerka nie zapomniała jednak o swoich fanach i platformach społecznościowych, gdzie próbowała przekuć porażkę w pozytywny komunikat. Niedługo po odcinku, w niedzielę, zamieściła na InstaStories nagranie taneczne z Rogacewiczem, zapowiadając nowy projekt.
Dla stęsknionych. Już w najbliższym tygodniu pojawi się oficjalna informacja, co dla was szykujemy. - napisała tajemniczo tancerka
Co więcej, zaapelowała do kibiców, aby pieniądze przeznaczane na SMS-y w programie, przeznaczyli teraz na zbiórki charytatywne. Była to próba przejęcia narracji i skierowania uwagi z kontrowersji na szczytny cel.
Dziś wszystkich, którzy co niedzielę wysyłali na nas SMS-ki, zachęcamy do wpłaty tych kilku złotych (może siedmiu?) na wybraną przez siebie zbiórkę. - dodała Agnieszka Kaczorowska na InstaStories.
Kaczorowska zaliczyła wizerunkową wpadkę?
O całą sprawę zapytano Żanetę Kurczyńską, ekspertkę ds. wizerunku, prowadzącą kanał "Okiem PR-owca" na YouTube. Jej zdaniem, publiczna wypowiedź Kaczorowskiej, choć nacechowana emocjami, była wizerunkową wpadką.
To, co wydarzyło się po jej odpadnięciu z "Tańca z gwiazdami" pokazuje, że nawet najbardziej pieczołowicie kreowany wizerunek może runąć w jednej chwili, gdy emocje biorą górę i wybrzmiewają prawdziwe myśli. Jej przemowa zabrzmiała protekcjonalnie. Z jednej strony apel o życzliwość i empatię, z drugiej - uszczypliwości wobec innych uczestników - powiedziała Kurczyńska w wywiadzie dla Polotka
Ekspertka uważa, że taki niekonsekwentny przekaz jest natychmiast wychwytywany przez widzów, którzy oczekują autentyczności, ale też klasy. Apel o życzliwość, połączony z publicznym ocenianiem rywali, staje się po prostu niewiarygodny. Zachowanie to mogło zaważyć na sympatii widzów, która w programie typu talent show jest kluczowa.
Podsumowując, odejście Kaczorowskiej i Rogacewicza z "Tańca z gwiazdami" okazało się nie tyle sportową porażką, co medialną lekcją. Pokazało, jak cienka jest granica między autentycznością a wizerunkową katastrofą w show-biznesie i jak trudno jest uciec od reguł gry, nawet jeśli chce się tańczyć "według własnej melodii". Cała ta historia z pewnością będzie jeszcze długo wspominana jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych finałów w historii polskiej edycji programu.
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz fot. KAPiF
6 dni temu
8


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)



English (US) ·
Polish (PL) ·