Kaczorowska zapowiedziała "nadejście olbrzyma". To ogłosiła chwilę później

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz ogłosili nowy spektakl

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz wywołali potężne medialne zamieszanie swoim zachowaniem po odpadnięciu z programu "Taniec z gwiazdami". Eksperci od wizerunku zauważali, że tancerka nie radzi sobie z krytyką, a juror Tomasz Wygoda sugerował nawet, że była to celowa strategia, by przyciągnąć jak najwięcej uwagi. Jeżeli choreograf miał rację, to parze zdecydowanie się to udało - i wiedzieli, jak wykorzystać tę sytuację.

Choć w swoim ostatnim odcinku "TzG" Agnieszka przemawiała drżącym głosem, to już od czasu opuszczenia programu nieustannie się uśmiecha. Rozpromieniona odjeżdżała spod studia, uśmiechała się nawet tuż po rozprawie rozwodowej - i uśmiech tym bardziej nie zszedł jej z twarzy, kiedy informowała o nowym, objazdowym spektaklu "Siedem", w którym wystąpi z ukochanym. Nie zniechęcają jej nawet głosy krytyki.

Reakcje internautów nie zniechęcają Agnieszki Kaczorowskiej

Wieści o wspólnym spektaklu Agnieszki i Marcina poruszyły fanów, choć nie zawsze pozytywnie. W swojej przemowie po odpadnięciu z "TzG" ogłosiła w programie, że wreszcie będą mogli się z ukochanym "schować i tańczyć tylko dla siebie". Nic dziwnego, że pod ich ogłoszeniem pojawił się komentarz jednej z fanek, która wytknęła im niekonsekwencję:

"Wyczuwam niespójność. Powiedziała pani, odchodząc z programu, że w końcu będziecie mogli tańczyć sami dla siebie w czterech ścianach. Jak to się ma do tych słów [...] Warto brać odpowiedzialność za to co się mówi i robi" - mogliśmy poczytać pod wpisem.

Mówiąc o spektaklu "7" tancerka przekonywała, że będzie on między innymi o wolności. 6 listopada opublikowała wpis, w którym zachwalała właśnie ideę wolności. Tuż po tym ogłosiła, że "olbrzym idzie". Szybko wydało się, co miała na myśli.

"Obiecałam kolejne nowości. Więc co? To jest ten moment. Moment, kiedy oficjalnie mogę się z wami podzielić tym, nad czym pracowałam od lipca. Jest to coś, co stworzyłam z myślą o kobietach. O kobiecej sile. Coś, co ma dodawać odwagi i pewności w kroczeniu własną drogą. Na własnych zasadach. I tak jest też hasło przewodnie: Move your way [ang. podążaj swoją drogą - przyp. red]. Hasło przewodnie marki Sway by Aga Kaczorowska" - ogłosiła w sieci.

Wiadomo już, czego możemy spodziewać się po tak poetyckiej zapowiedzi.

Agnieszka Kaczorowska pracowała nad tym od lipca

Okazuje się, że Agnieszka stworzyła własną markę perfum. W relacji na Instastories wyjaśniła, co inspirowało ją przy tej koncepcji.

"Sway powstało z potrzeby uchwycenia tego, co w ruchu. Bo wiecie, że ja wszystko robię w oparciu o taniec, co jest moją największą pasją. Uchwycenia tego, co w ruchu - czyli tego, co lekkie, co ekspresyjne. Co właśnie wiąże się z pewnością siebie. I to wszystko chowa się w tej małej buteleczce" - zapewniła tancerka, pokazując flakon perfum.

Kaczorowska wyjaśniła, że zależało jej, by perfumy opowiadały oddzielne historie.

"Kocham opowiadać ciałem, emocjami, ruchem. A nad tymi perfumami pracowałam z zespołem cudownych ludzi. Z mistrzami w opowiadaniu zapachem. I zapach jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ uważam, że może też trochę pisać scenariusz danego dnia. Nadawać jakiejś takiej konkretnej energii w danej chwili" - stwierdziła Agnieszka.

W kolekcji znalazło się pięć zapachów: Freedom, Mystery, Passion, Vibe i Whisper, a koszt każdego z nich to 89,99 złotych.