Słynny strażak i jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy programu "Europa da się lubić", a dziś kucharz i właściciel restauracji w Mielcu. W rozmowie z Kubą Śliwińskim w podcaście "Co u nich słychać" w Radiu RMF24 Kevin Aiston opowiada, jak wyglądały jego pierwsze dni w Warszawie, dlaczego zdecydował się zdobyć polskie obywatelstwo i jak ze strażackiej remizy trafił do telewizji. Nie zabrakło też anegdot z planu "Europa da się lubić" i wspomnień o przyjaźniach z czasów telewizyjnej popularności.
Kevin Aiston: Czuję, że to mój kraj. Co słychać u strażaka z "Europa da się lubić"?Co u nich słychać?
Kevin Aiston - urodzony w Londynie, od 30 lat Polak z wyboru, znany z "Europa da się lubić", strażak, kucharz i współtwórca największego pieroga na świecie. Polski "Angol" w najnowszym odcinku podcastu "Co u nich słychać?" Kuby Śliwińskiego opowiada, skąd wzięła się jego miłość do Polski i dlaczego tu zamieszkał.
Kevin Aiston zdradza Kubie Śliwińskiemu, że w Mielcu, gdzie mieszka i prowadzi restaurację, mówią na niego Angol, "bo drugiego nie mają". W humorystycznej rozmowie przypomina, jak to się stało, że osiadł w Rzeczpospolitej i oficjalnie, jak sam mówi, "stał się Polakiem".
Gość Radia RMF24 od roku ma polski dowód osobisty, chociaż mieszka tu od 30 lat. Zawsze uważałem Polskę za mój dom (...) Urodzenie się w Anglii to nie mój wybór, a to, że przyjechałem do Polski, nauczyłem się języka, byłem strażakiem i w telewizji, i w radiu, to jest mój wybór - wyznaje Kevin Aiston.
Aiston pierwszy raz przyjechał do Polski w 1991 roku. Gość Kuby Śliwińskiego pracował przed przyjazdem w zakładzie chemicznym. Jak wspomina, przez jego ręce przechodziły medale i ordery Wojska Polskiego. Wtedy nie rozumiał, co znaczą napisy na nich, ale chciał je rozszyfrować. Pomagał mu w tym współpracownik, Polak na emigracji w Anglii, pan Kazimierz.
Jak mi opowiadał o polskiej historii, to miał takie małe łzy w oczach (...) A teraz ja robię to samo (...) Opowiadał mi o Sobieskim, Mickiewiczu (...) Po jakichś sześciu miesiącach powiedziałem mu, że chcę pojechać do Polski - relacjonuje Kevin. Polak dał mu klucze do swojego mieszkania w Warszawie.
Od tej pory Aiston pracował w Polsce jako strażak, nauczyciel angielskiego i występował w telewizji. Od siedmiu lat prowadzi w Mielcu restaurację.
Kevin Aiston pierwsze lata życia spędził w domu dziecka na wyspach. Od 6. roku życia chciał być strażakiem, co zresztą zrealizował, ale doświadczenia z dzieciństwa sprawiły, że zapałał też miłością do kulinariów. Jak wyznaje Kubie Śliwińskiemu, to kucharz w sierocińcu - Jamajczyk Hollis, zaszczepił w nim miłość do gotowania.
Byłem małym, skromnym chłopakiem (...) Starsi mieli pretensje, albo depresję, albo po prostu coś przeciwko komuś (...) Używali mnie jako worka treningowego (...) Pewnego dnia Hollis otworzył drzwi do kuchni (...) - wspomina. Jak relacjonuje, zajęcie mu się spodobało i często podczas gotowania mówił do siebie, udając, że ma program kulinarny.
W dorosłym życiu udało mu się założyć restaurację, którą zajmuje się do dziś. Ugotował również... największego pieroga ruskiego na świecie o wadze aż 94 kilogramów! Jak zdradza, wraz z innymi kucharzami przenieśli pieroga łopatami do wanny i tam ugotowali, za co zdobyli rekord Guinnessa.
Służba w straży była punktem wyjścia dla kariery telewizyjnej Aistona. Jak wspomina, "dziennikarze dowiedzieli się, że straż przyjęła Angola w swoje szeregi i pojawili się przed remizą".
Podczas służby w Polskiej Straży Pożarnej Kevin Aiston miał pseudonim "Francja". Wymyślili ksywę Francja, bo wiedzą, że Anglicy nie lubią Francuzów i vice versa. Nawet mam to napisane na hełmie - wspomina w "Co u nich słychać?" strażak. Jak podkreśla, dużo zrobił dla Polski przez lata służby.
Opracowanie: Karolina Galus
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24
Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.