Polska Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie prób werbunku pracowników Narodowego Zarządu Antykryzysowego przez służby specjalne reżimu Ałaksandra Łukaszenki. Białoruskie służby próbowały werbować swoich obywateli mieszkających w Polsce. Narodowy Zarząd Antykryzysowy to organ białoruskiej opozycji z siedzibą w naszym kraju. Więcej o śledztwie dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, który rozmawiał z szefem NZA Pawłem Łatuszką.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
Prokuratura Okręgowa w Warszawie (Wydział do Spraw Wojskowych) wszczęła śledztwo w sprawie wiadomości skierowanych do co najmniej pracowników NZA, w których zawarto zawierających propozycje współpracy ze służbami specjalnymi Białorusi.
W wiadomościach posługiwano się próbami szantażu i przekupstwa oraz m.in. ofertami rozpoczęcia wszystkiego od "czystej karty" - informuje NZA. Agenci KGB kontaktowali się z nimi proponując współpracę, polegającą na dostarczaniu informacji o białoruskiej diasporze w Polsce.
8 listopada zastępca Przewodniczącej Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego, kierownik Narodowego Zarządu Antykryzysowego Paweł Łatuszka, otrzymał oficjalne zawiadomienie z Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie wszczęcia śledztwa. Białoruska opozycja wcześniej poinformowała polskie władze o podobnych próbach, stosowanych przez służby Mińska.
Podstawą do prowadzenia sprawy jest artykuł kodeksu karnego, który przewiduje karę co najmniej 5 lat więzienia za udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Polsce.
W 2023 r. Kodeks Karny RP został znowelizowany i obecnie za to przestępstwo przewidziana jest kara pozbawienia wolności od 5 do 30 lat.
Wykorzystują szantaż, próby przekupstwa, groźby fizyczne, dyskredytację, presję psychologiczną i wobec naszych rodzin, znajdujących się na Białorusi - tłumaczy Łatuszka dziennikarzowi RMF FM.
Jak dodaje szef NZA, kontakt następuje głównie za pomocą aplikacji Telegram.
Wysyłają wiadomości, proponują współpracę, za informację otrzymasz 3 tys. złotych. Od pierwszego rezultatu zależy dalsza płatność. Są też groźby bezpośrednio do mnie: "przekaż Łatuszce, że zostanie zabity" - dodaje białoruski opozycjonista.
Łatuszka podkreśla, że skala problemu jest bardzo szeroka. To uderza również potencjalnie w bezpieczeństwo Rzeczypospolitej Polskiej - mówi naszemu dziennikarzowi.
Jak dotąd naliczono piętnaście prób werbunku w stosunku do członków zespołu NZA.
KGB wciela w życie swoje ponure plany. Byliśmy zmuszeni ewakuować kilka rodzin z Białorusi w związku z tym, że KGB przychodziło do nich, nękało, groziło zatrzymaniem, aresztowaniem. To skomplikowane, trzeba uciekać, zostawić dorobek całego życia, zostawić pracę. Nigdy w historii Białorusi, ruchu demokratycznego tak nie było, że służby był tak zmotywowane, by nas zniszczyć - wyjaśnia Paweł Łatuszka.

1 dzień temu
3



English (US) ·
Polish (PL) ·