Produkcja przemysłowa w czerwcu
Produkcja przemysłowa w czerwcu spadła o 0,1 proc. w ujęciu rocznym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 1,1 proc. - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Jak napisał w komentarzu do tych danych ekonomista ING Banku Śląskiego Leszek Kąsek, to wynik gorszy od oczekiwań.
„W czerwcu produkcja spadła w ujęciu r/r w 18 działach (na 34), natomiast wzrosła w 16 działach. W działach przetwórstwa przemysłowego najgłębsze spadki odnotowano w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (-7,7 proc. r/r), pozostałego sprzętu transportowego (-7,4 proc. ) i odzieży (-6,1 proc. ). Z drugiej strony, najwyższe wzrosty odnotowano w pozostałej produkcji wyrobów (+15,4 proc. ), naprawie i konserwacji maszyn i urządzeń (+13,0 proc. ) oraz produkcji pojazdów samochodowych (+5,9 proc. ). Silny wzrost także w produkcji komputerów i wyrobów elektronicznych (+4,3 proc. )” – napisał ekonomista ING w komentarzu.
Spadek PMI dla Polski
Przypomniał, że w czerwcu doszło do spadku PMI dla Polski, który to spadek odstawał od wyników PMI dla innych krajów regionu oraz dla Niemiec i zapowiadał słaby odczyt produkcji przemysłowej. Dodał też, że polskiemu przemysłowi nie pomaga utrzymująca się stagnacja w Niemczech.
„Sytuacja w krajowym przemyśle pozostaje w zawieszeniu wynikającym z niepewności i decyzji prezydenta D. Trumpa ws. ceł na towary europejskie, która powinna się zakończyć 1 sierpnia. Z jednej strony, firmy europejskie mogą wykorzystać groźbę wyższych ceł i przyśpieszyć realizację zamówień (kolejna fala frontloadingu), co sugerują ostatnie majowe dane z przemysłu strefy euro). Z drugiej jednak, mogą ograniczać moce produkcyjne w związku z trwale utrudnionym dostępem do rynku amerykańskiego. Eksport do USA stanowi około 3 proc. polskiego eksportu, ale ekspozycja na ten rynek dla polskiej wartości dodanej (i reeksport przez inne kraje) jest ponaddwukrotnie wyższa” – napisał analityk ING BSK.
GUS podał także, że ceny produkcji przemysłowej w czerwcu 2025 r. spadły rdr o 1,8 proc., w ujęciu miesięcznym wzrosły o 0,2 proc.
„Deflacja cen producenta wynika z trendu spadkowego cen surowców oraz osłabienia amerykańskiego dolara. Okres deflacji PPI obserwowany od blisko dwóch lat wydłuża się” – napisał Leszek Kąsek. – „Dane o produkcji przemysłowej i cenach producenta wspierają dalsze łagodzenie polityki pieniężnej NBP” – napisał także.
Produkcja budowlano-montażowa
GUS w poniedziałek opublikował również dane o produkcji budowlano-montażowej. W czerwcu 2025 r. wzrosła o 2,2 proc. w ujęciu rocznym, a w stosunku do maja powiększyła się o 10,3 proc. Ekonomista ING BSK Michał Rubaszek oszacował, że w całym I półroczu br. spadek produkcji budowlano-montażowej wyniósł 0,7 proc. w ujęciu rocznym, zaś dla II kwartału dynamika wyniosła -1,5 proc. w skali rocznej. Według niego pokazuje to, że sektor budowlany obecnie raczej ogranicza, niż stymuluje rozwój całej gospodarki.
„Czerwcowa dynamika r/r była widocznie lepsza niż w maju (-2,9 proc. r/r), ale wynikało przede wszystkim z bardzo niskiej bazy odniesienia, aniżeli z trwałego ożywienia aktywności w sektorze budowlanym. Uwzględniając fakt, że w czerwcu 2024 r. dynamika produkcji budowlano montażowej ukształtowała się na bardzo niskim poziomie (-9 proc. r/r), dzisiejsze dane wskazują na poziom produkcji o ok. 7 proc. niższy niż w czerwcu 2023 r. Z tego powodu szacujemy, że dzisiejsza, dodatnia dynamika roczna produkcji budowlano-montażowej, jest raczej jednorazowym wydarzeniem, aniżeli sygnałem trwałego ożywienia w sektorze” – napisał Michał Rubaszek.
Wskazał on, że dane GUS ukazują dodatnią dynamikę w budowie budynków na poziomie 8 proc., licząc rok do roku, co jest wyraźnie lepszym wynikiem niż w maju, kiedy odnotowano spadek o 9 proc. Dodał jednak, że w czerwcu 2024 r. spadki w tej branży sięgały prawie 18 proc.
„W naszej ocenie, pomimo dzisiejszych danych, koniunktura w »mieszkaniówce« pozostaje osłabiona. Wskazują na to informacje nt. liczby rozpoczętych budów oraz mieszkań oddanych do użytku (spadki r/r), jak również nadpodaż mieszkań prowadząca do wyhamowania dynamiki cen nieruchomości. Z kolei stopniowo rosnące wartości nowo udzielonych kredytów hipotecznych oraz obniżki stóp procentowych NBP (dokonane i oczekiwane) pozwalają na lekką dawkę optymizmu, że w średnim horyzoncie nastąpi ożywienie w segmencie rynku nieruchomości mieszkaniowych” – stwierdził ekonomista ING BSK.
Jednocześnie dodał, że w budowie obiektów infrastrukturalnych doszło do spadku o 11 proc., co jest wynikiem wyraźnie gorszym niż w maju.
„Dane te odzwierciedlają niski poziom realnego wykorzystania środków z KPO, które są ważnym źródłem finansowania inwestycji infrastrukturalnych i tych związanych z transformacją energetyczną. Spodziewamy się, że ożywienie w publicznych inwestycjach infrastrukturalnych będzie bardziej wyraziste dopiero w 2026, wraz z przyspieszeniem wykorzystania KPO” – czytamy w komentarzu Michała Rubaszka.
Wynagrodzenia i zatrudnienie
W poniedziałek GUS podał także dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w przemyśle. Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu 2025 r. wyniosło 8 881,84 zł, co oznacza wzrost 9 proc. w ujęciu rocznym. Z kolei zatrudnienie w tym sektorze w ujęciu rocznym spadło o 0,8 proc.
„Po kwietniowym wystrzale płac, w czerwcu mamy ponowne zaskoczenie po wyższej stronie i ponownie wzrosty koncentrują się w górnictwie i energetyce, chociaż zwraca uwagę utrzymywanie się wysokiej dynamiki płac w niektórych sektorach usługowych. Tempo wzrostu płac pozostaje podwyższone z uwagi na ograniczoną podaż pracy i braki wykwalifikowanych pracowników w wielu branżach. Dynamika płac kształtuje się na podwyższonych jednocyfrowych poziomach, co ogranicza tempo spadku inflacji usług i inflacji bazowej. W czerwcu ceny usług wzrosły o 6,3 proc. r/r, a inflacja bazowa wzrosła do 3,4 proc. r/r z 3,3 proc. r/r miesiąc wcześniej” – napisał w komentarzu ekonomista ING BSK Adam Antoniak.
Podkreślił, że w wynagrodzeniach utrzymuje się spadkowa tendencja zatrudnienia w ujęciu rocznym. Uważa on, że ze względu na kurczącą się populację w wieku produkcyjnym, pracownicy osiągający wiek emerytalny często nie są zastępowani przez nowych lub następuje zmiana wymiaru pracy na część etatu. W opinii analityka, firmy dążą też automatyzacji procesów produkcyjnych z uwagi na ograniczoną podaż pracowników.
Decyzja ws. stóp procentowych
„Dynamika płac jest jedną z kluczowych zmiennych dla decyzji w kwestii polityki pieniężnej dla części Rady Polityki Pieniężnej. Podwyższony wzrost płac jest czynnikiem proinflacyjnym, jednak ogólny obraz perspektyw inflacji pozostaje korzystny. Spodziewamy się spadku inflacji poniżej 3 proc. r/r w lipcu i stabilizacji w przedziale 2,5-3 proc. r/r w kolejnych miesiącach. Daje do Radzie znaczącą przestrzeń do obniżek stóp procentowych, aby uniknąć silnego wzrostu stóp realnych. Spodziewamy się, że na kolejnym posiedzeniu we wrześniu RPP może obniżyć stopy nawet o 50pb i o kolejne 25pb na posiedzeniu w listopadzie” – stwierdził Adam Antoniak.