Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W oknie życia przy placu Najświętszej Maryi Panny w Kielcach siostry zakonne odnalazły noworodka. Chłopiec natychmiast trafił pod opiekę lekarzy, ponieważ urodził się przedwcześnie, a jego stan był ciężki - dziecko było m.in. wychłodzone.
Zaledwie kilka minut po godzinie 7 rano w poniedziałek w oknie życia prowadzonym przez siostry nazaretanki przy placu Najświętszej Maryi Panny w Kielcach rozległ się alarm.
Jak poinformował ks. Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora Caritas Diecezji Kieleckiej, siostry natychmiast odpowiedziały na sygnał, który - zgodnie z procedurą - uruchamia się automatycznie po otwarciu okna.
- W oknie znajdował się mały chłopiec, prawdopodobnie noworodek. Siostry powiadomiły służby ratunkowe. Dziecko zostało zabrane do szpitala - powiedział ks. Banasik.
Kielce. Noworodek znaleziony w oknie życia. Jego stan był ciężki
Chłopiec trafił na Oddział Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
- Noworodek urodził się przedwcześnie i został przyjęty w ciężkim stanie. Był m.in. wychłodzony - poinformowała rzeczniczka placówki Anna Mazur–Kałuża.
To czwarte dziecko pozostawione w kieleckim oknie życia od momentu jego utworzenia w 2009 roku.
ZOBACZ: Noworodek w oknie życia. "Chłopczyk był świeżo po urodzeniu"
Okno życia to miejsce, w którym rodzic może pozostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko bez narażania jego życia i zdrowia. Powstają najczęściej przy domach żeńskich zgromadzeń zakonnych. Siostry czuwają cały rok, by podjąć natychmiastową opiekę nad dzieckiem. Okno otwiera się z zewnątrz i jest łatwo dostępne.
Otwarte - uruchamia alarm w domu, w którym jest zainstalowane. Pozostawione w nim dziecko natychmiast otrzymuje pomoc. Zgodnie z procedurą powiadamiane jest pogotowie ratunkowe i policja. W następnej kolejności zawiadamiany jest sąd rodzinny, by można było uruchomić procedurę adopcji.
