
Kometa 3I/Atlas właśnie pokazała swoje prawdziwe oblicze. Rozpadła się na części, rozwinęła spektakularny ogon i wysłała sygnał radiowy, który odebrali astronomowie z RPA. To przełom w badaniach międzygwiezdnych komet i początek jednej z najbardziej fascynujących historii współczesnej astronomii.
Daj napiwek autorowi
Do niedawna była tak naprawdę tylko niewielkim punkcikiem na niebie. Dziś 3I/Atlas to główny bohater kosmicznej opowieści o lodzie, ogniu i falach radiowych. Zarejestrowany przez teleskopy naziemne oraz południowoafrykański radioteleskop MeerKAT obiekt zaskakuje naukowców coraz bardziej. Najnowsze zdjęcia pokazują, że kometa nie tylko znacznie zwiększyła swoją aktywność, ale też dosłownie rozpadła się na części. A do tego po raz pierwszy nadała sygnał radiowy.
Odebrany przez MeerKAT sygnał pochodzi z rodników hydroksylowych (OH), czyli produktów rozpadu cząsteczek wody (H₂O) pod wpływem intensywnego promieniowania słonecznego. To klasyczny objaw aktywności kometarnej, ale po raz pierwszy w historii zaobserwowany w obiekcie pochodzącym z innego systemu gwiezdnego.
Jasny ogon komety 3I/Atlas i głośny komunikat
Zdjęcie wykonane 11 listopada przez zespół Gianluki Masiego w ramach Virtual Telescope Project ukazuje niesamowity, jasny i długi ogon jonowy komety. Mimo niekorzystnych warunków – jasnego Księżyca i niskiego położenia nad horyzontem – udało się uchwycić strukturę przypominającą pióropusz o długości 0,7 stopnia na niebie.
Zjawisko powstało w wyniku działania wiatru słonecznego, który porywa zjonizowane cząsteczki gazu z komety i wyrzuca je w przestrzeń. Ten tzw. ogon jonowy zawsze wskazuje przeciwny kierunek względem Słońca – w przeciwieństwie do ogona pyłowego, który zakrzywia się zgodnie z trajektorią obiektu.
Co więcej, dzień później (12 listopada) udało się zarejestrować coś jeszcze bardziej niezwykłego: kometa rozpadła się na co najmniej trzy fragmenty. Widzimy dwa główne jądra oraz dodatkową strukturę skierowaną ku Słońcu – prawdopodobnie trzeci fragment lub chmurę odłamków. Wszystko to wskazuje na dramatyczną reakcję komety na nagły wzrost temperatury i ciśnienia słonecznego.
Sygnał z lodowej kapsuły czasu
Kiedy komety zbliżają się do Słońca, uwięzione w ich wnętrzu substancje lotne – takie jak woda, dwutlenek węgla czy metan – zaczynają gwałtownie sublimować, czyli przechodzić bezpośrednio ze stanu stałego w gazowy. To zjawisko zwane odgazowywaniem tworzy tzw. komę, czyli jasną otoczkę wokół jądra. Towarzyszą mu także charakterystyczne ogony.
To właśnie ten proces pozwolił radioteleskopowi MeerKAT wykryć charakterystyczną emisję radiową na częstotliwościach 1665 i 1667 MHz. To sygnatura OH fragmentów cząsteczek wody rozbitych promieniowaniem UV. Dla astronomów to nie tylko potwierdzenie aktywności kometarnej, ale też pierwszy taki przypadek dla obiektu międzygwiezdnego.
Tajemnice z innego układu
3I/Atlas to dopiero trzeci w historii obiekt, co do którego mamy pewność, że przybył spoza granic naszego Układu Słonecznego. Pierwszy był 'Oumuamua – niezwykły, wydłużony obiekt, który zniknął, zanim zdołaliśmy go dokładnie zbadać. Drugi – 2I/Borisov – był klasyczną kometą, ale znacznie ciemniejszą. 3I/Atlas jest wyjątkowy: jasny, aktywny i możliwy do obserwacji przez wiele tygodni przy użyciu naziemnych teleskopów.
Najnowsze szacunki wskazują, że obiekt może mieć od 5 do nawet 60 kilometrów średnicy i porusza się z prędkością ok. 60 km/s (czyli ponad 210 tys. km/h). Najbliżej Ziemi znajdzie się 19 grudnia 2025 r., kiedy to przeleci w odległości około 260 mln km od naszej planety. Później, 16 marca 2026 r., minie Jowisza. NASA planuje wykorzystać ten moment do przeprowadzenia dodatkowych pomiarów za pomocą sondy Juno, która spróbuje wychwycić dalsze emisje radiowe na niskich częstotliwościach.
Kosmiczny gość z głębi czasu
Zdaniem naukowców wiele wskazuje na to, że 3I/Atlas może być jednym z najstarszych obiektów, jakie kiedykolwiek zaobserwowaliśmy. Kometa prawdopodobnie narodziła się w odległym układzie planetarnym na peryferiach Drogi Mlecznej nawet 7 mld lat temu. To czyni ją starszą niż Ziemia, a nawet nasze Słońce.
To, co widzimy dziś, czyli rozpad jądra, emisję gazów, radiowy szept rodników OH, jest jak otwarcie listu w butelce wysłanego eony temu z innego końca galaktyki. 3I/Atlas nie mówi do nas głosem obcej cywilizacji. Ale mówi. I zdradza nam sekrety o tym, z czego zbudowany jest świat poza naszym układem. O tym, że woda, lód, pył i ogień, czyli elementy, które dały początek życiu na Ziemi, mogą być obecne wszędzie.

1 tydzień temu
10




English (US) ·
Polish (PL) ·