Koniec z zamykaniem boisk za hałas? Nawrocki zmienia zasady gry

1 tydzień temu 12

Wreszcie koniec z absurdami, które doprowadzały do zamykania szkolnych boisk i orlików z powodu zbyt głośnej gry. Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację ustawy, która wyłącza obiekty sportowe spod obowiązujących norm hałasu. Dla wielu rodziców i młodych sportowców to długo wyczekiwana decyzja. Ale nie wszyscy są z niej zadowoleni — część mieszkańców obawia się, że teraz pod ich oknami zrobi się naprawdę głośno.

Nowelizacja, która uwolni sport spod absurdalnych przepisów

Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta, podpisana przez Karola Nawrockiego ustawa o zmianie ustawy o sporcie wprowadza jasny zapis: 

Uprawianie sportu na boiskach, kortach, bieżniach, lodowiskach, siłowniach plenerowych, skateparkach, rolkowiskach i pumptrackach stanowi powszechne korzystanie ze środowiska

Oznacza to, że nie będą tu obowiązywać normy hałasu określane przez Prawo ochrony środowiska.

W praktyce — mieszkańcy nie będą mogli składać skarg na hałas, jeśli ten wynika z normalnego korzystania z obiektów sportowych. Zmiana obejmuje wszystkie formy aktywności fizycznej o charakterze szkolnym, rekreacyjnym czy treningowym. Celem nowelizacji jest – jak podkreślono w uzasadnieniu – „usunięcie wątpliwości interpretacyjnych i zapewnienie spójności stosowania przepisów w praktyce”. Innymi słowy, koniec z sytuacjami, gdy dzieci lub młodzież tracili dostęp do boiska, bo komuś przeszkadzało uderzenie piłki.

Kiedy hałas staje się problemem – dwie strony jednego sporu

Nowe prawo może wpłynąć na życie setek tysięcy Polaków. W Polsce działa ponad 21 tysięcy szkół, z czego aż 80% posiada własne boiska – to około 17 tysięcy miejsc do gry tylko przy placówkach edukacyjnych. Do tego dochodzą orliki, boiska gminne i mniejsze stadiony. Większość z nich znajduje się w miastach, często tuż obok bloków mieszkalnych. W efekcie mieszkańcy skarżyli się na hałas od rana do wieczora — od lekcji WF-u po wieczorne treningi amatorów.

ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski wróci szybciej, niż wszyscy myśleli? Nowe informacje

Z drugiej strony trudno wymagać, by sportowcy, dzieci czy młodzież ćwiczyli w ciszy. Emocje, krzyki i okrzyki radości są naturalną częścią gry. 

Każdy, kto grał w jakimkolwiek meczu, wie, że to niemożliwe - mówił jeden z samorządowców, broniąc dostępu do boisk. 

Nowelizacja ma więc zrównoważyć interesy obu stron, choć wiadomo, że całkowitej zgody w tej kwestii nigdy nie będzie.

Głośne afery i jeden symboliczny areszt. Teraz to już przeszłość

Na przestrzeni ostatnich lat w Polsce wybuchały dziesiątki konfliktów wokół hałasu z boisk. Najgłośniejsza sprawa dotyczyła Puław, gdzie decyzją sądu zamknięto szkolne boisko w godzinach popołudniowych. 

Przez skargi na hałas z boiska mieszczącego się przy szkole, sąd zdecydował o jego zamknięciu w godzinach pozalekcyjnych. Nie pomógł też fakt, że miasto postawiło przy Orliku ekrany akustyczne. Na miasto została nałożona grzywna w wysokości pięciu tysięcy złotych, ale jej nie zapłaciło. To z tego powodu sąd zdecydował się ukarać prezydenta Pawła Maja kilkudniowym aresztem - przypomniał dziennikarz Sport.pl, Bartosz Naus.

To właśnie takie przypadki przyspieszyły prace nad zmianą prawa. Nowelizacja, którą podpisał prezydent Nawrocki, przeszła przez Sejm niemal jednogłośnie — za głosowało aż 435 posłów. Nowe przepisy wejdą w życie po 14 dniach od ogłoszenia, a tysiące dzieci, młodzieży i lokalnych sportowców zyskają pewność, że mogą trenować bez obaw o interwencje sąsiadów czy decyzje sądów. Dla jednych – to triumf zdrowego rozsądku. Dla innych – początek głośniejszego niż dotąd życia.

Liga Mistrzów - tabela rozgrywek

Reklama

Przeczytaj źródło