Zapytany we wtorek przez dziennikarzy o zaprezentowany w ubiegłym tygodniu projekt ustawy ws. statusu osoby najbliższej, Kosiniak-Kamysz powiedział, że wierzy, iż jest on do zaakceptowania zarówno przez większość parlamentarną, jak i przez prezydenta.
Kosiniak-Kamysz: Dla jednych staję się ukrytym lewakiem, dla innych – katotalibem
Dla jednych staję się ukrytym lewakiem, dla innych – katotalibem – to znaczy, że chyba wszystko jest w porządku, bo jak są dwie tak skrajne opinie, to znaczy, że ta ustawa jest centrowa i umiarkowana – stwierdził szef PSL.
Dopytywany, czy będzie przekonywał prezydenta do podpisania ustawy, zadeklarował, że jest zawsze gotów do rozmów z Nawrockim i "będzie go przekonywał". Obiecywał status osoby najbliższej, a nie da się stworzyć tego statusu inaczej, niż dając pewne uprawnienia i możliwości. Nie może to być ustawa z samej nazwy – powiedział Kosiniak-Kamysz. Wyraził też nadzieję, że prezydent "nie będzie ulegał żadnym emocjom formacji skrajnych".
Kosiniak-Kamysz: Udało się wypracować z Lewicą pragmatyczne porozumienie
Szef PSL stwierdził, że projektowane przepisy to "nie jest ani za mało, ani za dużo – tylko w sam raz i tyle, co jest możliwe".To jest przykład pragmatyzmu mojej formacji i chęci rozwiązywania problemów – oświadczył.
Podchodzimy do tego bardzo praktycznie – są ludzie, którzy oczekują rozwiązań i ułatwień w życiu. I są pewne wartości – szczególnie konstytucyjne – które są dla nas ważne, jak ochrona małżeństwa. I udało się tutaj wypracować z Lewicą takie porozumienie, które pokazało, że zrozumienie problemu i jego rozwiązanie jest możliwe, i nie burzy porządku konstytucyjnego oraz naszych wartości i tradycji – dodał szef ludowców.
Pasławska: Projekt nie narusza w żaden sposób ani nie szkodzi instytucji małżeństwa
Szczegóły rządowego projektu ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu przedstawili wspólnie pod koniec ubiegłego tygodnia liderzy PSL i Lewicy. Projekt reguluje m.in. kwestie stosunków majątkowych, prawa do mieszkania i alimentów oraz dostępu do informacji medycznej. Zgodnie z zapowiedzią, strony zawierające umowę mają same decydować o jej treści.
Urszula Pasławska z PSL zapewniła, że projekt wyłącza kwestie światopoglądowe, a uwzględnia "różne wrażliwości": pomija kwestie związane z dziećmi (adopcję i pieczę), a także "nie narusza w żaden sposób ani nie szkodzi instytucji małżeństwa". Dodała, że umowa może być traktowana jako umowa przedmałżeńska, a zawarcie małżeństwa będzie ją automatycznie rozwiązywało.
W ocenie Kosiniaka-Kamysza projekt ma szanse zdobyć szerokie poparcie w Sejmie, również po "prawej stronie sali sejmowej". Jesteśmy gotowi na rozmowę z parlamentarzystami, z obywatelami i z panem prezydentem – mówił wicepremier.
Nawrocki: Tak dla pomocy ludziom, nie dla paramałżeństw czy ideologii
Z kolei prezydent Nawrocki wyraził w poniedziałek gotowość do dyskusji o statusie osoby najbliższej. Jak jednak zaznaczył, projekt ustawy w tej sprawie nie może "zbliżać się do chronionej instytucji małżeństwa".
Jeżeli możemy pomóc ludziom, niezależnie od ich płci, niezależnie od ich relacji, związków, wieku, załatwiać niektóre sprawy w Polsce, to jestem do takiej dyskusji otwarty. Natomiast jeżeli chcemy dyskutować o jakichś paramałżeństwach czy ideologicznych sprawach, które mają uderzać w konstytucyjny porządek Rzeczpospolitej, to do tego gotowy nie jestem – oświadczył Nawrocki.
Projekt ustawy o statusie osoby najbliższej i umowie o wspólnym pożyciu zastąpi opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji w październiku ubiegłego roku projekt ustawy o związkach partnerskich.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

2 tygodni temu
15

![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)




English (US) ·
Polish (PL) ·