Koszmar o poranku. Wjechał wprost pod rozpędzony pociąg IC. Droga całkowicie zablokowana

1 tydzień temu 9

Tragiczny wypadek na jednym z polskich przejazdów kolejowych. Do porażającego incydentu miało dojść w piątek 31 października tuż po godzinie 5:00 rano. Samochód osobowy miał wjechać na tory, tuż po rozpędzony pociąg. Niestety, ale pojazd został doszczętnie zniszczony, a życia kierującego, pomimo ogromnego uporu służb, nie udało się uratować.

Tragedia o poranku. Samochód osobowy wjechał tuż po rozpędzony pociąg

Do koszmarnego zdarzenia na jednym z przejazdów kolejowych doszło w piątek 31 października, około godziny 5 rano. W miejscowości Strzyżewo przed Zbąszyniem (woj. wielkopolskie), osobowy nissan wjechał na tory, prosto pod nadjeżdżający pociąg Intercity relacji Warszawa Wschodnia - Świnoujście.

Siła uderzenia była tak duża, że osobówka została dosłownie zmiażdżona. Wiadomo, że w momencie tragedii w pojeździe znajdował się jedynie kierowca, który zginął na miejscu.

W chwili zdarzenia, pociągiem podróżowało około 300 osób, na szczęście nikomu nic się nie stało. Kolej zorganizowała komunikację zastępczą — podstawione busy przewiozły pasażerów do innego pociągu, tak by mogli kontynuować podróż.

Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii

W chwili obecnej na miejscu zdarzenia w dalszym ciągu pracują służby, które pod nadzorem prokuratora, ustalają, wszelkie okoliczności tego przykrego wypadku.

Droga jest całkowicie zablokowana, a wszelkie utrudnienia mają potrwać kilka godzin.

Policja z pilnym apelem do kierowców

Najczęstszą przyczyną tragedii na przejazdach kolejowych jest lekceważenie znaków ostrzegawczych i próby przejechania przez tory w ostatniej chwili.

Nie jest tajemnicą, że wystarczy kilka sekund nieuwagi, by doszło do dramatu. Pociąg waży kilkaset ton i potrzebuje nawet kilometra, by się zatrzymać. 

Wielu kierowców zapomina, że pociąg nie jest w stanie zahamować tak jak samochód. Nawet przy niewielkiej prędkości zderzenie z tak ciężką maszyną kończy się całkowitym zniszczeniem pojazdu.

Służby podkreślają, że wystarczy kilkanaście sekund cierpliwości, by uniknąć tragedii – a każda z takich chwil może decydować o życiu.

Przeczytaj źródło