Do niewiarygodnej tragedii doszło na jednej z polskich tras w sobotni poranek 1 listopada. Na prostej drodze doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych, w wyniku którego życie stracił młody kierowca. Policjanci zwracają się z pilnym apelem do wszystkich użytkowników dróg.
Tragedia na polskiej trasie w dzień Wszystkich Świętych. Nie żyje młody kierowca
Do porażającego incydentu doszło w sobotę 1 listopada na jednym z odcinków drogi krajowej numer 35 między Gniechowicami a Małuszowem pod Wrocławiem. Tuż po godzinie 9:00 rano, czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe.
Według wstępnych ustaleń policjantów, którzy szybko przybyli na miejsce tragedii, kierujący osobowym audi z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z jadącą nim toyotą.
56-letni mężczyzna kierujący japońską osobówką został przetransportowany do placówki medycznej. Niestety, ale życia 26-letniego kierowcy audi nie udało się uratować.
Koszmarne ustalenia służb. Nie żyje 26-latek
Mundurowi pracujący na miejscu tragedii ujawnili, że siła uderzenia była tak duża, że oba pojazdy wpadły do rowu.
Na miejscu pracowało sześć zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratura ustalają dokładne okoliczności tragedii. Droga w miejscu wypadku jest cały czas zablokowana.
Policja apeluje do kierowców
Dolnośląska policja po raz kolejny przypomina kierowcom, by dostosowywali prędkość do warunków na drodze.
Tylko w październiku na drogach województwa dolnośląskiego zginęło już ponad 10 osób. Policja podkreśla, że wiele tragedii ma miejsce w nocy, gdy kierowcy przeceniają swoje możliwości.
Nie od dziś wiadomo, że jazda po zmroku wymaga szczególnej koncentracji. Zmęczenie, gorsza widoczność i prędkość to śmiertelne połączenie - dodają funkcjonariusze.

1 tydzień temu
9





English (US) ·
Polish (PL) ·