Autorka petycji domagała się zmiany organizacji roku szkolnego i terminów egzaminów. Ministerstwo Edukacji Narodowej wyjaśniło w piśmie, dlaczego taki pomysł jest niemożliwy do realizacji.
W czerwcu do szefowej MEN wpłynęła petycja ws. zmiany organizacji roku szkolnego oraz terminów egzaminów zewnętrznych. Autorka pisma zwróciła w nim uwagę, że jej postulaty wynikają z kilku obserwacji. Jej zdaniem egzaminy w maju sprawiają, że uczniowie klas, którzy nie zmagają się z testami, mają przerywaną naukę. Z kolei nauczycielom trudniej jest zachować ciągłość w realizacji programu.
Wytknęła problemy ws. nauki i egzaminów w maju oraz czerwcu
Kobieta zwraca też uwagę na „mało efektywny dydaktycznie” czerwiec i wysokie temperatury w tym miesiącu. Innym argumentem za przesunięciem egzaminów na później jest sprawienie, aby uczniowie mogli lepiej przygotować się do testów. Rok szkolny formalnie kończyłby się też wcześniej, a czerwiec byłby np. okresem wycieczek, wydarzeń szkolnych, aktywności integracyjnych, zajęć rozwijających lub innych rzeczy w zależności od potrzeb. Zmiany nie wpłynęłyby na pracę nauczycieli.
Odpowiedź na pismo nadeszła dokładnie po trzech miesiącach. MEN podkreśliło, że harmonogram roku szkolnego wynika z ustaw i rozporządzeń, a terminy egzaminów ogłasza CKE. W kontekście matur zaznaczono, że testy są przeprowadzane nie tylko w terminie głównym, który ma miejsce w maju, ale też dodatkowym w czerwcu. Zauważono, że nie ma byt wiele czasu po terminie dodatkowym, a wydaniem świadectw dojrzałości. Do tego dochodzi też rekrutacja na uczelnie.
Chciała skrócenia nauki i przesunięcia egzaminów. Odpowiedź z MEN przyszła po trzech miesiącach
Analogicznie sytuacja wygląda z egzaminem ósmoklasisty. Zdaniem Ministerstwa Edukacji Narodowej cały proces zostałby zaburzony. Zapewniono, że Centralna Komisja Egzaminacyjna „corocznie analizuje dane statystyczne dotyczące liczby osób przystępujących do egzaminów i konfiguruje je ze sobą tak, aby przyjęty harmonogram był optymalny”. Dodatkowo „wszelkie procedury skutkujące zmianami w ustawie o systemie oświaty wymagają co najmniej dwuletniego okresu przygotowań”.
W kontekście uwag dotyczących funkcjonowania ucznia w środowisku szkolnym dyrektor Departamentu Kształcenia Ogólnego MEN przypomniała, że „jednym z podstawowych obowiązków nauczyciela jest dostosowanie wymagań edukacyjnych do indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych ucznia”.
Ministerstwo Edukacji Narodowej wyjaśnia
„Zadaniem szkoły jest rozpoznanie i zaspokojenie tych potrzeb oraz zdiagnozowanie jego indywidualnych możliwości psychofizycznych i czynników środowiskowych wpływających na funkcjonowanie ucznia w szkole. Stosownie do ww. warunków, nauczyciel jest zobowiązany do indywidualizacji procesu edukacyjnego, a w swoich działaniach dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych ma obowiązek kierowania się też dobrem uczniów i troską o ich zdrowie” – dodano.
Ministerstwo Edukacji Narodowej podsumowało, że „rozwiązań organizacyjnych w tej sprawie należy zatem zawsze poszukiwać na poziomie szkoły i regulować te kwestie w przepisach wewnątrzszkolnych”. „Pozwoli to dostosować rozwiązania do wieku uczniów i etapu edukacyjnego, zróżnicowanych oczekiwań uczniów i rodziców wobec szkół oraz różnego poziomu aktywności uczniów i ich gotowości do realizacji zadań dodatkowych” – czytamy.
Czytaj też:
Rewolucja w pracach domowych. Nowe plany MENCzytaj też:
Uczniowie masowo rezygnują z nowego przedmiotu? Jest komentarz MEN
Źródło: WPROST.pl / gov.pl/web/edukacja/



![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)



English (US) ·
Polish (PL) ·