Kto "bryluje" na czele "patoposłów"? Rzecznik Lewicy opowiedział o barze za kratą

1 miesiąc temu 18

Dariusz Matecki bryluje na czele "patoposłów"?

Sytuacje, do których dochodziło w hotelu sejmowym, skłoniły ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego do jego opuszczenia. Z kolei osoby odpowiedzialne za awantury nazwał "patoposłami". Do tego określenia odniósł się w środę 8 października rzecznik klubu Lewicy Łukasz Michnik, który podkreślił, że "jest jeden orędownik, który bryluje na ich czele". - To jest Dariusz Matecki (poseł PiS - red.) - powiedział Łukasz Michnik w TVN24.

- To on w tym tak zwanym barze za kratą, w tym hotelu poselskim, awanturuje się, robi rzeczy, które nie licują naprawdę z powagą mandatu poselskiego. Oczywiście Straż Marszałkowska również w jego przypadku interweniuje. Wydaje się, że po prostu czasy alkoholu w Sejmie chyba już powoli dobiegają końca i po prostu moim zdaniem na takie wybryki nie ma tam miejsca - powiedział rzecznik klubu Lewicy w TVN24.

Zobacz wideo Czy poseł Dariusz Matecki doniesie Rubio o "nieprawilnych" Polakach?

Kontrowersje związane z Dariuszem Mateckim

Według doniesień "Rzeczpospolitej" Dariusz Matecki 6 sierpnia miał śpiewać wraz z innymi posłami PiS piosenkę mającą sugerować ewentualne przyszłe wyroki wobec polityków KO. W efekcie doszło do ostrej wymiany zdań z posłami ugrupowania rządzącego. Ze strony śpiewających parlamentarzystów miały paść również wyzwiska. "Wczoraj w restauracji sejmowej pijana tłuszcza pod przywództwem Mateckiego wspieranego przez Mejzę, świętując zwycięstwo i zaprzysiężenie Nawrockiego, zaatakowała rynsztokowymi wulgaryzmami senatorki koalicji 15X" - pisał 7 sierpnia senator Wadim Tyszkiewicz.

Przypomnijmy, że Dariusz Matecki miał brać również udział w awanturze z Jackiem Kopczyńskim, do której doszło 21 maja. Warto zaznaczyć, że przeprowadzone wówczas badanie alkomatem wskazało, że był trzeźwy. Z kolei w czerwcu ubiegłego roku Szymon Hołownia przytoczył raport Straży Marszałkowskiej, który opisywał, że poseł PiS w nocy wyszedł przez okno na dach hotelu sejmowego. Dariusz Matecki wyjaśniał wówczas w rozmowie z PAP, że chciał zrobić zdjęcie.

Przeczytaj źródło