Kto weźmie na siebie krytyczną decyzję o zestrzeleniu samolotu nad Polską? Gen. Bieniek stawia sprawę jasno

1 miesiąc temu 28

Data utworzenia: 23 września 2025, 5:30.

— Jeśli chodzi o przypadek Estonii, to trzeba powiedzieć jasno, że Rosja wyczerpała już limit "przypadkowych" wlotów w przestrzeń powietrzną NATO. Każdy sojuszniczy myśliwiec w przestrzeni powietrznej Polski, będzie działał w takiej sytuacji, zgodnie z wytycznymi natowskimi — mówi "Faktowi" gen. Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy NATO ds. transformacji, nawiązując do ostatniego naruszenia estońskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie samoloty. Doświadczony dowódca wyjaśnia, kto będzie odpowiadał za decyzję o ewentualnym zestrzeleniu wrogiego samolotu nad naszym krajem.

Myśliwiec F-16 polskich Sił Powietrznych, gen. Mieczysław Bieniek. Foto: Tomasz Ozdoba/newspix.pl, Maciej Gocłoń / Fotonews

Sytuacja w Polsce i w krajch bałtyckich jest bardzo napięta. Niedawno w polską przestrzeń powietrzną wtargnęły rosyjskie drony, kilka dni później trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły estońską przestrzeń powietrzną w rejonie wyspy Vaindloo. Nie zostały zestrzelone, mimo, że przebywały w niej 12 minut. Zostały przechwycone przez samoloty myśliwskie NATO.

Ewentualne zestrzelenie samolotu nad Polską. "Nie będzie decyzją polską, zawsze będzie podejmowana we współdziałaniu"

Decyzja o ewentualnym zestrzeleniu rosyjskiego samolotu nad Polską, budzi ogromne emocje. Sytuacja międzynarodowa w naszym regionie jest bardzo napięta. Gen. Mieczysław Bieniek tłumaczy, kto odpowiadałby za taki ruch na polskim niebie.

W co grają Łukaszenka i Amerykanie? Uwolnienie więźniów ma drugie dno

NATO to my. Jesteśmy krajem sojuszniczym i sekretarz generalny Mark Rutte dał już jasny sygnał w kierunku Rosji, że naruszenie przestrzeni Sojszu Północnoatlantyckiego, mniej lub bardziej intencjonalne, będzie skutkowało zestrzeleniem wrogiego samolotu. Oczywiście to jest decyzja bardzo trudna, ale ona nie będzie decyzją polską, ale zawsze będzie podejmowana we współdziałaniu z Dowództwem Sojuszniczych Sił Powietrznych NATO i zawsze we współdziałaniu.W takiej sytuacji w powietrzu mogą być myśliwce francuskie, niemieckie czy inne, które będą współdziałały z naszymi i będą miały prawo zestrzelenia

— tłumaczy gen. Mieczysław Bieniek.

Po nalocie dronów upada mit części prawicy? "Polska jest uprzywilejowana w Europie"

— Jeśli chodzi o przypadek Estonii, to trzeba powiedzieć jasno, że Rosja wyczerpała już limit "przypadkowych" wlotów w przestrzeń powietrzną NATO. Każdy sojuszniczy myśliwiec NATO w przestrzeni powietrznej Polski, będzie działał w takiej sytuacji, zgodnie z wytycznymi natowskimi — zaznacza.

Przypomnijmy, że w 2025 r. myśliwiec F-16 należący do innego członka NATO — Turcji, zestrzelił rosyjski bombowiec Su-24, który to wleciał w turecką przestrzeń powietrzną na 17 sekund.

Zablokowaliśmy drogę Chińczykom. Ekspert tłumaczy, jak zareaguje na to Pekin

/2

Adam Jastrzębowski / newspix.pl

Myśliwce F-16.

/2

Tomasz Ozdoba / newspix.pl

Gen. Mieczysław Bieniek.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło