Laporta wezwał Flicka na dywanik po klęskach Barcelony. Stawia sprawę jasno

1 miesiąc temu 18

FC Barcelona liże rany po bolesnych porażkach z PSG oraz Sevillą. W klubie mogą być zaniepokojeni, a wedle informacji dziennika "Sport" doszło do spotkania prezesa Joana Laporty z trenerem Hansim Flickiem. "Zarząd i sztab szkoleniowy analizował sytuację, która nie miała miejsca od grudnia ubiegłego roku" - czytamy.

Hansi Flick i Joan Laporta screen z DAZN

FC Barcelona przegrała 1:4 z Sevillą w ósmej kolejce La Ligi, przez co straciła prowadzenie w tabeli. Dla mistrzów Hiszpanii była to już druga porażka w minionym tygodniu, kilka dni wcześniej musieli uznać wyższość PSG (1:2) w Lidze Mistrzów (po golu straconym w 90. minucie). Jakie nastroje panują obecnie w klubie?

Zobacz wideo Najlepszy mecz Lecha w sezonie? Szymczak: Dla tego zawodnika to był mecz przełomowy

FC Barcelona trawi porażkę z Sevillą. Joan Laporta rozmawiał z Hansim Flickiem

To ujawnia "Sport". Okazuje się, że doszło do spotkania trenera Hansiego Flicka z Joanem Laportą. Czy Niemiec ma się czego obawiać? "Barcelona ma absolutne zaufanie do Flicka" - przekazał kataloński dziennik.

"Laporta rozmawiał z niemieckim szkoleniowcem w samolocie powrotnym z Sewilli do Barcelony, wyrażając absolutne poparcie dla jego decyzji i wierząc, że drużyna z pewnością będzie walczyć o wszystkie tytuły" - podkreślono. Ostatnie wyniki zostały przyjęte ze względnym spokojem.

"Dwie kolejne porażki nie wywołały alarmu, mimo że zarząd i sztab szkoleniowy analizowały sytuację, która nie miała miejsca od grudnia ubiegłego roku. Klub ma absolutne zaufanie do Flicka i wierzy, że w krótkim czasie uda mu się odwrócić sytuację, tak jak miało to miejsce w zeszłym sezonie" - wyjaśniono.

Hansi Flick wie, jak przywrócić FC Barcelonę na zwycięską ścieżkę

Niemiec wie, że przeciwko Sevilli na wyniku zaważyły "poważne błędy indywidualne i zespołowe", ale uważa, że ostatnie porażki "będą służyć wzmocnieniu zespołu do końca roku". "Trener wykrył problemy i będzie pracował nad rozwiązaniem problemów związanych z regulacją pressingu oraz obrony" - dodano. Dostrzega też pozytywy, takie jak pierwsza połowa z PSG czy reakcja w drugiej połowie na wynik z Sevillą. W tym drugim przypadku jego zdaniem wynik "był zbyt drastyczny".

Sprawdź też: Niemcy chcą powołać 21-letniego Polaka. Tak odpowiedział. "Jeśli dostanę..."

W odbudowie może pomóc przerwa reprezentacyjna. "Dla Flicka jest ważna, ponieważ pozwoli zawodnikom się odłączyć. Niektórzy będą przebywać w reprezentacjach, a inni będą pracować w Barcelonie" - zaznaczono. Ponadto 60-latek liczy na powrót "fundamentalnych" graczy: Lamine'a Yamala, Raphinhi, Fermina Lopeza i Joana Garcii. Niemiec nie usprawiedliwia się ich brakiem, lecz bez nich ma "bardzo małe pole manewru" w ofensywie (wyłączając Garcię), przez co inni gracze są bardziej zmęczeni.

"Liderzy Barcelony uważają, że przed zespołem jeszcze wiele wyzwań i że trzeba zachować spokój, ponieważ wyniki wracają do normy. Flick da swoim zawodnikom kilka dni odpoczynku po bardzo wymagającym początku sezonu. Chodzi o to, aby naładować baterie i doprowadzić drużynę do formy po przerwie reprezentacyjnej" - podsumowano. 

Tuż po meczach drużyn narodowych FC Barcelona zagra w lidze z Gironą (18 października). Następnie podejmie Olympiakos w Lidze Mistrzów (21 października), a potem zagra z Realem Madryt na Santiago Bernabeu w ramach La Liga (26 października).

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło