Legia Warszawa kończy pewną erę. Kołtoń ujawnia kulisy odejścia Iordanescu

1 tydzień temu 9

Edward Iordanescu nie jest już trenerem Legii Warszawa. Decyzja klubu o rozstaniu z Rumunem wzbudziła spore emocje, a Roman Kołtoń ujawnia szczegóły procesu decyzyjnego i rozmów, które doprowadziły do zakończenia współpracy. Zaskakujące są m.in. szczegóły finansowe oraz troska szkoleniowca o własny sztab.

Porażka z Pogonią przesądziła o rozstaniu

Decyzja Legii Warszawa zapadła tuż po czwartkowej porażce z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski (1:2 po dogrywce). Roman Kołtoń opisuje kulisy: 

Tuż po północy – już (w piątek) – zaczęła się narada: Dariusz Mioduski, Marcin Herra, Fredi Bobic i Michał Żewłakow. Ustalili, że o 9:00 pożegnają Iordanescu, a trenerowi zakomunikuje to Żewłakow.

Gdy Rumun poznał decyzję klubu, spędził jeszcze kilka godzin w Legia Training Centre, by pożegnać się z drużyną i współpracownikami. Rozstanie przebiegło sprawnie – Iordanescu nie walczył o swoje, lecz o interes swojego sztabu. Szybko udało się uzgodnić warunki rozwiązania umowy, a szkoleniowiec otrzymał niewielki procent z zapisanych 400 tys. euro.

Finansowe i wizerunkowe niuanse rozstania

Szybko udało się ustalić szczegóły finansowe. 

W trakcie piątku szybko porozumiał się w sprawie rozwiązania umowy za porozumieniem stron (dostał mały procent z wpisanych 400 tys. euro). Zależało mu, aby w komunikacie klubu nie było informacji o zwolnieniu (jest zwrot: 'przestał pełnić obowiązki trenera'), a także o wypłaceniu dużej części należnej gaży dla sztabu, który odchodzi wraz z nim – wyjaśnia Kołtoń.

ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski wróci szybciej, niż wszyscy myśleli? Nowe informacje

Ten szczególny akcent pokazuje, że dla Iordanescu istotne było nie tylko jego odejście, ale także bezpieczeństwo współpracowników i zachowanie profesjonalnego wizerunku Legii. Dziennikarz zwraca uwagę, że Rumun wykazał się w tej sytuacji dużą dojrzałością i dyplomacją, co rzadko zdarza się w piłkarskim środowisku.

Tymczasowy Astiz i kandydaci do nowego trenera

Tymczasowym następcą Iordanescu został Inaki Astiz, który poprowadzi drużynę w meczach z Widzewem Łódź, Celje i Termalicą Nieciecza. Zgodnie z ustaleniami, nowy szkoleniowiec powinien zadebiutować po przerwie reprezentacyjnej, najprawdopodobniej 22 listopada w meczu z Lechią.

Według medialnych doniesień mocnym kandydatem na stałego trenera jest Nenad Bjelica, były szkoleniowiec Lecha Poznań, Dinama Zagrzeb i Unionu Berlin. Poza nim przewijają się także Joao Henriques i Gabriele Cioffi. Najbliższy mecz Legii w Ekstraklasie z Widzewem Łódź odbędzie się w niedzielę 2 listopada o godz. 20:15, co będzie pierwszym testem drużyny po zmianach w sztabie.

Liga Mistrzów - tabela rozgrywek

Reklama

Przeczytaj źródło