Lekarz odmówił pacjentce. Wściekła się i chciała go udusić stetoskopem

• Sprawdź, czy dobrze się odżywiasz. Zrób TEST
• Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Onetu
• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Zarzuty dla agresywnej pacjentki

Jak czytamy w "Fakcie", lekarz odmówił spełnienia żądania pacjentki, co wywołało jej silną reakcję emocjonalną. Kobieta zaczęła krzyczeć, a następnie zablokowała wyjście z gabinetu. W pewnym momencie zacisnęła stetoskop na szyi lekarza, próbując go udusić. Na szczęście personel medyczny szybko zareagował, co pozwoliło uniknąć tragedii.

Może cię zainteresować: "Będą, ale nikt ich nie będzie nosił". Ekspert o kamizelkach nożoodpornych dla ratowników

Jak informuje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Północ, kobieta została zatrzymana, a lekarz zgłosił sprawę na policję. We wtorek postawiono jej zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Za ten czyn grozi jej kara pozbawienia wolności do trzech lat.

Prokuratura prowadzi dalsze czynności w tej sprawie, a szczegóły dotyczące motywów działania agresorki oraz przebiegu zdarzenia pozostają przedmiotem śledztwa.

Ochrona prawna dla medyków

Sytuacja z warszawskiej Pragi Północ to jeden z wielu przypadków, w których doszło do ataku pacjent na medyka. A tych od początku bieżącego roku jest coraz więcej. W styczniu głośno było o ataku na 62-letniego ratownika medycznego, który został ugodzony nożem przez 28-latka. Ratownik zmarł. W kwietniu pacjent zaatakował lekarza ortopedę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Lekarz nie przeżył ataku nożownika.

20 października media poinformowały o 42-letnim mieszkańcu Śląska, który został zatrzymany za nękanie i grożenie krakowskiej lekarce. Z kolei 21 października 47-letni mężczyzna z Bydgoszczy zachowywał się agresywnie wobec ratowników medycznych. Funkcjonariusze użyli wobec niego paralizatora, obezwładniony mężczyzna zmarł.

Przypominamy, że lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni, pełniąc swoje obowiązki, są objęci specjalną ochroną prawną. Ataki na nich traktowane są jako naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, co wiąże się z surowymi konsekwencjami prawnymi.