Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Reprezentacja Polski przegrała dwa mecze z rzędu - najpierw 1:3 z Kubą, a później 2:3 z Bułgarią. Na tę niekorzystną serię biało-czerwonej kadry zareagował jeden z jej liderów, Wilfredo Leon. W rozmowie z mediami złożył deklarację, która może trochę uspokoić zmartwionych kibiców drużyny narodowej.
Biało-Czerwoni po dwóch niespodziewanych porażkach z rzędu - z Kubą 1:3 i Bułgarią 2:3 - mogli zacząć się martwić o to, czy uda im się wywalczyć awans do turnieju finałowego, w którym zagra siedem najlepszych drużyn po fazie interkontynentalnej oraz gospodarz, czyli Chiny. W sobotę pomogły im jednak wyniki pozostałych zespołów - Iran przegrał 0:3 z Francją, a Słowenia 0:3 z Włochami, więc na jedną kolejkę przed końcem pierwszej części rozgrywek wiadomo już, że w najgorszym wypadku Polacy zajmą siódme miejsce.
ZOBACZ TAKŻE: Ogromna stawka meczu z Francją. Polscy siatkarze pracują na to od trzech lat
- Nie powiedziałbym, że się martwimy. Wiemy, co robimy i co trzeba zmienić, ale jesteśmy w trakcie turnieju, więc teraz wielu zmian nie będzie. Będziemy jednak dalej trenować, bo nie zapominajmy, że nie mieliśmy za dużo treningów w tej grupie i trzeba trochę się poznać, tego nie ukrywam - powiedział Leon w rozmowie z dziennikarzami, cytowany przez portal "WP SportoweFakty".
As naszej drużyny złożył też deklarację, która może uspokoić kibiców.
- W turnieju finałowym zdecydowanie będzie dużo lepiej niż tu, bo będziemy mieli za sobą kilka spotkań tutaj plus kilka treningów, które będą prowadzone przez trenera. Zdecydowanie będzie większe skupienie - zapewnił.
W niedzielę Polacy zagrają z Francją. Transmisja TV i stream online meczu Polska - Francja od godziny 20.15 w Polsacie Sport 1 i online w Polsat Box Go. Przedmeczowe studio od godziny 19.00. Transmisja w otwartym Polsacie od godziny 20.20.
