Lewandowski wysiadł z autokaru. "Krzycz, masz dwie minuty"

1 miesiąc temu 17

Najpierw bus z pracownikami PZPN, a chwilę później autokar z piłkarzami. Tuż przed godziną 13 polskiego czasu i 14 miejscowego kadra Jana Urbana - która na Litwę leciała prosto z Katowic - zameldowała się pod hotelem Victoria. Położonym niby w centrum Kowna, ale też trochę na uboczu - przy spokojnej ulicy. I też ledwie pięć minut jazdy samochodem od wielofunkcyjnego stadionu im. S. Dariusa i S. Girenasa, gdzie reprezentacja Polski w niedzielę zmierzy się z Litwą.

Zobacz wideo Lewandowski sprawdził Grosickiego! Hit internetu. Kosecki ocenia

Lewandowski wyszedł jako pierwszy

Jako pierwszy z autokaru wyszedł kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. - Musisz działać szybciej, krzycz. Masz dwie minuty. Jeśli nie będziesz ich wołał, nikt do ciebie nie podejdzie - mężczyzna instruował młodego chłopca, który czekał na autografy piłkarzy pod hotelem. 

Lewandowski się zatrzymał, złożył kilka podpisów na koszulkach i zapozował do zdjęć. Podobnie Jan Bednarek i Jakub Piotrowski, reszta piłkarzy przeszła bez słowa. - Ja to chyba nie - zaśmiał się Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej i członek zarządu PZPN, który również został poproszony o autograf. Piłkarze byli jeszcze wtedy w autokarze. Gdy z niego wysiedli, wielkiego zainteresowania nie wzbudzili. No chyba że przedstawicieli polskich mediów, których pod hotelem Victoria było znacznie więcej niż kibiców.

W sobotę o 16.15 selekcjoner spotka się z dziennikarzami na konferencji prasowej, towarzyszyć będzie mu Bartosz Kapustka. Początek meczu Litwa - Polska w niedzielę o 20.45. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE.

Przeczytaj źródło