Łukaszenka oskarża Polskę. Padło ważne nazwisko

Alaksandr Łukaszenka przekazał, że Polska miała przerwać rozmowy o wymianie więźniów z Białorusią. Mowa między innymi o Andrzeju Poczobucie. Do sytuacji miało dojść w geście solidarności z Litwą. Teraz głos w sprawie zabrał rzecznik polskiego MSZ.

Alaksandr Łukaszenka o wymianie więźniów

Alaksandr Łukaszenka twierdzi, że Białoruś prowadziła z Polską rozmowy na temat wymiany więźniów. Wśród nich znaleźć miał się między innymi Andrzej Poczobut. Dyktator cytowany przez agencję BiełTA podkreślał, że Mińsk nie wykluczał takiej możliwości.

Domagają się wydania tych Poczobutów (Andrzeja Poczobuta – przyp. red.) – mówił w piątek.

Przywódca stwierdził także, że jego kraj deklarował możliwość wydania Poczobuta, jednak od strony Polski miało paść stwierdzenie – “och, dziękujemy, jesteśmy gotowi z wami rozmawiać, otwieramy przejścia graniczne i tak dalej”.

Mówiliśmy im: “no dobrze, macie 2-3 naszych ludzi, oddajcie ich, zrobimy wymianę” – kontynuował.

Alaksandr Łukaszenka zarzucił Polsce przerwanie rozmów

Alaksandr Łukaszenka stwierdził w czwartek 30 października, że został poinformowany przez białoruskie KGB, że Polacy “wycofali się z tego stanowiska na znak solidarności z Litwą z powodu balonów”. Mowa o powtarzających się incydentach związanych z pojawianiem się balonów przemytniczych w litewskiej i polskiej przestrzeni powietrznej.

Powiedziałem: “przekażcie im moje pozdrowienia”. Odsunęli się, dobrze, my też się wycofamy. Wstrzymujemy ten proces. Kiedy będziecie gotowi, przyjdźcie, porozmawiamy – mówił.

ZOBACZ TAKŻE: Awantura podczas konferencji PiS. “Niech pan na mnie nie krzyczy”

MSZ reaguje na słowa Łukaszenki

Teraz na słowa Alaksandra Łukaszenki zareagować postanowił rzecznik polskiego ministerstwa spraw wewnętrznych. Maciej Wewiór na antenie Polsat News podkreślał, że Polska nadal zabiega o uwolnienie Andrzeja Poczobuta. Resort jednak nie zamierza komentować słów białoruskiego przywódcy i tamtejszego KGB.

Zależy nam, aby Andrzej Poczobut jak najszybciej opuścił więzienie. Nie będziemy komentować doniesień ani białoruskiego KGB, ani Łukaszenki – wyjaśnił rzecznik MSZ.

ZOBACZ TAKŻE: Awantura podczas konferencji PiS. “Niech pan na mnie nie krzyczy”