Maciej Pela też nie próżnował. To z nimi spotkał się po rozprawie sądowej. W sieci pojawiło się wymowne nagranie

4 dni temu 9

Po wyjściu z sali sądowej natychmiast ruszył na spotkanie z nimi. To nagranie już obiega sieć i mówi więcej niż tysiąc słów. Zobacz, z kim Maciej Pela spędził ten ważny dla niego czas.

Rozstanie z klasą: lekcja małżeńskiej dyplomacji

Polski show-biznes przyzwyczaił nas do tego, że głośne rozstania są z reguły publiczne, pełne wzajemnych oskarżeń i walki o majątek. To niemal obowiązkowy schemat, mający zapewnić tabloidom stały dopływ sensacji. Tymczasem finał sześcioletniego małżeństwa Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli zaskoczył i pokazał, że można inaczej. Ich rozwód, choć głośny ze względu na ich status, przebiega dotychczas z godną podziwu dyplomacją.

Pierwsza rozprawa, która odbyła się na początku listopada, wyglądała jak uosobienie rozwodu z klasą. Oboje stawili się w sądzie punktualnie, w asyście pełnomocników, a nawet swoich mam – które pełniły rolę świadków. Mimo burzliwych doniesień medialnych, które w ostatnich miesiącach próbowały podkręcać atmosferę, para zachowała wobec siebie wzajemny szacunek. Wymiana uprzejmości na korytarzu sądu potwierdzała tylko, że ich intencją jest przejść przez tę nieprzyjemną procedurę możliwie spokojnie.

Maciej Pela też nie próżnował. To z nimi spotkał się po rozprawie sądowej. W sieci pojawiło się wymowne nagranieAgnieszka Kaczorowska i Maciej Pela oficjalnie zakończyli swój związek fot. KAPiF

Priorytet: spokój dzieci

Kaczorowska i Pela od początku postawili sprawę jasno: ich priorytetem jest dobro dwóch małoletnich córek. To one mają czuć się bezpiecznie i kochane, niezależnie od tego, że rodzice przestali być parą. Z tego powodu podjęli decyzję o rozwodzie bez orzekania o winie, co jest kluczowe, aby uniknąć publicznego prania brudów. Co istotne, zanim stanęli przed sądem, małżonkowie osiągnęli już wstępną ugodę. Głównym jej punktem jest model opieki naprzemiennej nad Emilką i Gabrysią, co pozwala każdemu z rodziców dzielić czas z dziećmi po równo. Dodatkowo, co rzadkie w świecie celebrytów, nie było między nimi sporów majątkowych, nawet w kontekście wspólnego domu. Wydaje się, że Kaczorowska i Pela odrobili lekcję, którą większość par przechodzi dopiero na sali sądowej – dojrzałe rozstanie wymaga strategii, a nie eskalacji konfliktu.

Agnieszka Kaczorowska tłumaczyła rozstanie wygaszeniem uczucia, co jest najbardziej prozaicznym, a jednocześnie najbardziej autentycznym powodem. Maciej Pela przyznał, że choć decyzja żony była dla niego trudna, postanowił ją uszanować. Ta otwartość i brak publicznych pretensji są w show-biznesie niemal rewolucyjne. Mimo że spotkanie w sądzie przedłużyło się do prawie dwóch godzin i nie udało się zamknąć sprawy na pierwszym posiedzeniu – co tylko podgrzało ciekawość czekających na zewnątrz fotografów – oboje opuścili gmach sądu spokojni i opanowani. Ich zachowanie, pełne opanowania i klasy, wysyła jasny komunikat: ten rozwód ma być partnerskim zakończeniem pewnego rozdziału, a nie pożywką dla mediów. I za to należy im się szacunek.

To Pela zrobił po rozwodzie.

Rozwód Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli to bez wątpienia zamknięty, choć emocjonalny, etap w życiu obojga. Podczas gdy Kaczorowska szybko rzuciła się w wir nowych tanecznych projektów medialnych, jej były mąż również znalazł sposób na powrót do zawodowej stabilizacji, co jest najlepszym dowodem na to, że oboje idą dalej. Maciej Pela zamiast skupiać się wyłącznie na promocji w sieci czy efemerycznych projektach, wrócił do korzeni swojego zawodu. Podjął regularną pracę w znanej warszawskiej szkole tańca, Soul & Base Dance School, gdzie zaczął prowadzić zajęcia dla młodzieży. Ta decyzja to coś więcej niż nowa praca.

Jest to wyraźny sygnał, że tancerz zakończył już okres „stawania na nogi” po rozstaniu. Zamiast szukać blasku fleszy, postawił na ugruntowaną codzienność i profesjonalny rozwój niezwiązany już ze wspólnymi przedsięwzięciami z byłą żoną. Fakt, że Pela wybrał regularną pracę instruktora z młodymi ludźmi, świadczy o nowej stabilizacji i koncentracji. Jest to symboliczny krok, który ostatecznie zamyka rozdział małżeństwa i otwiera drogę do całkowicie niezależnego życia zawodowego.

Maciej Pela też nie próżnował. To z nimi spotkał się po rozprawie sądowej. W sieci pojawiło się wymowne nagranieMaciej Pela skupił się na obowiązkach zawodowych fot. Instagram

Przeczytaj źródło