Dla wielu Polaków Marta Nawrocka stała się symbolem nowoczesnej kobiety – silnej, energicznej i gotowej do działania. Teraz szokuje informacją o odejściu na emeryturę.
Marta Nawrocka - Pierwsza Dama, która nie znika z życia publicznego
Marta Nawrocka od pierwszych dni prezydentury swojego męża, Karola Nawrockiego, zyskała sympatię Polaków. Wyróżnia ją otwartość, szczerość i bezpretensjonalność, które – jak zauważają komentatorzy – odświeżyły wizerunek roli Pierwszej Damy. Zamiast ograniczać się do reprezentacyjnych obowiązków, Marta Nawrocka aktywnie uczestniczy w spotkaniach z obywatelami, organizacjami pozarządowymi i wolontariuszami.
W mediach często porównywana jest do swojej poprzedniczki, Agaty Kornhauser-Dudy, którą określano mianem "milczącej Pierwszej Damy”. Nawrocka natomiast nie stroni od mediów, potrafi mówić o sobie z dystansem i poczuciem humoru.
Marta Nawrocka fot. InstagramSzeroko komentowany wywiad Nawrockiej dla "Vivy!”
Niedawno Marta Nawrocka udzieliła obszernego wywiadu magazynowi "Viva!”, który odbił się szerokim echem w mediach i wśród internautów. Na okładce zaprezentowała się w eleganckiej, ale stonowanej stylizacji, co znakomicie współgrało z przesłaniem wywiadu – szczerością i autentycznością.
W rozmowie z dziennikarką opowiedziała o życiu w Pałacu Prezydenckim, relacji z mężem i dziećmi, a także o wyzwaniach, jakie niesie za sobą nowa rola, o odejściu z pracy i życiu na emeryturze.
Rodzina jest dla mnie fundamentem wszystkiego. Bez niej nie byłoby mnie. (...) W tym wszystkim najważniejsze jest, żeby nasze dzieci wiedziały, że niezależnie od ról i tytułów wciąż jesteśmy tą samą rodziną, że mamy swoje rytuały, święta, swoje małe codzienności, które nas budują. I że dom jest miejscem, gdzie nie ma protokołu, tylko miłość, normalność i śmiech – mówiła.
Marta Nawrocka przeszła na emeryturę
Jednym z najbardziej komentowanych fragmentów wywiadu było wyznanie o decyzji dotyczącej pracy zawodowej. Marta Nawrocka przyznała, że odejście z urzędu nie było dla niej łatwe, ale podjęła je z pełną świadomością. Najpierw zdecydowała się na bezpłatny urlop, aby towarzyszyć mężowi w kampanii i przygotować się do nowej roli.
Pracowałam w zespole, który był jak rodzina, z ludźmi, z którymi tworzyliśmy coś trwałego – opisywała.
Z czasem jednak uznała, że nie będzie w stanie godzić intensywnej działalności publicznej z pracą na pełen etat w administracji.
Od 6 sierpnia, wiem, jak to brzmi, ale tak, jestem formalnie emerytką. Więc ten rozdział się już nie otworzy, choć w sercu zostaje wszystko, czego się nauczyłam. Nie wiem, czy gdy służba mojego męża dla Polski dobiegnie końca, wrócimy do Gdańska. Życie samo pisze ciąg dalszy
Marta Nawrocka fot. Instagram
14 godziny temu
3





English (US) ·
Polish (PL) ·