Martyniukowie reagują na aferę z Danielem. Wymowniej się nie dało

2 tygodni temu 18

Niepokojące wpisy Daniela Martyniuka. To trwało kilka miesięcy


Od kilku tygodni zachowanie Daniela Martyniuka znowu zaczęło budzić niepokój wśród jego obserwatorów w mediach społecznościowych. Wydawało się, że po narodzinach drugiego potomka, syna Floriana, mężczyzna wreszcie nieco się uspokoił. Niestety nie trwało to jednak długo.

W ostatnich miesiącach aspirujący muzyk publicznie, choć w dość niejasny i chaotyczny sposób narzekał na swoich bliskich, oskarżając ich o mówienie nieprawdy i domagając się m.in. przeprosin od własnej żony. W pewnym momencie zdjął nawet obrączkę i zasugerował, że jego małżeństwo przechodzi poważny kryzys. Kilkanaście dni później wprost ogłosił rozstanie z Faustyną, ale wpis szybko zniknął z jego profilu.

Na owe prywatne wynurzenia można by jeszcze machnąć, gdyby nie to, co właśnie się wydarzyło...


Basia Bursztynowicz o zachowaniu Górniak. Komentuje noty Karolakapomponik.tv


Martyniuk wywołał aferę na pokładzie samolotu. Musieli go wyprowadzić


Późnym wieczorem we wtorek, 21 października sieć obiegło nagranie z samolotu pokładu lecącego z Malagi do Warszawy, który w pewnym momencie musiał lądować awaryjnie na lotnisku w Nicei. Powodem takiej decyzji pilotów było wszczęcie awantury przez samego Daniela Martyniuka.

Znajdujący się pod wpływem 35-latek domagał się, by stewardessa sprzedała mu kolejny napój z procentami, a gdy ta odmówiła, wdał się w pyskówkę z obsługą i innymi pasażerami.

Syn gwiazdora disco polo odgrażał się nawet, że nie wysiądzie z samolotu bez wsparcia swoich prawników. W końcu jednak musiał się ugiąć. Pewny siebie deklarował, że "stać go na to", czyli na zapłacenie wysokiej kary za zakłócenie i zmianę trasy lotu.

A co na to jego sławni rodzice?

Daniel Martyniuk znowu wywołał aferę na całą Polskę. Wymowna reakcja Danuty i Zenka


Nie jest tajemnicą, że już jakiś czas temu mężczyzna zerwał kontakt z rodzicielami i wyjechał do Hiszpanii. Zenon Martyniuk o jego małżeńskich problemach dowiedział się więc nie ze źródła, ale... z mediów.

Nie miał jednak zamiaru rozmawiać z nimi o najnowszych wybrykach Daniela, o których błyskawicznie dowiedziała się cała Polska. Na zadane telefonicznie pytanie Plejady o to, co sądzi o tym, co się stało, Zenek momentalnie przerwał połączenie.

W jego ślady poszła również Danuta Martyniuk. W odpowiedzi krzyknęła tylko "do widzenia" i rzuciła słuchawką. Z kolei próba podjęcia kontaktu z Faustyną Martyniuk zakończyła się fiaskiem.

Martyniukowie nie chcą komentować działań syna. Jeszcze niedawno go bronili


Przypomnijmy, że jeszcze kilka miesięcy temu mama jedynaka najpierw w ostrych słowach wypowiadała się o jego wybrykach, ale potem żywiła nadzieję, że teraz wszystko się ułoży.

"Daniel jest bardzo emocjonalny i wiem, że będzie robił różne głupoty, ale jest inteligentnym facetem. Zawsze dbałam, by się uczył i się wykształcił. Pod tym względem jestem z niego dumna. Może [na] za dużo mu pozwalałam (...)" - wyznawała w programie "Mówię Wam".

Ojciec z kolei jeszcze na początku roku, niedługo po głośnej aferze, otwarcie chwalił syna.

"Daniel się naprawdę ostatnio ogarnął. Teraz już jest grzeczny, poukładany, ustatkowany" - mówił w rozmowie z ShowNews.pl.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Przeczytaj źródło