Masowe rezygnacje z edukacji zdrowotnej? Nowacka nie ma złudzeń. Nakreśliła skalę

1 miesiąc temu 19

MEN nie dysponuje jeszcze danymi o liczbie rezygnacji z uczestnictwa w lekcjach edukacji zdrowotnej. Barbara Nowacka nakreśliła jednak, jak wiele rodzin mogło zdecydować się na taki krok.

Edukacja zdrowotna to nieobowiązkowy przedmiot, który trafił do polskich szkół 1 września. Rezygnację z uczestnictwa w zajęciach można złożyć do 25 września. Barbara Nowacka została zapytana, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej dysponuje danymi na temat tego, ilu uczniów już zostało wypisanych z zajęć.

– Ministerstwo nie ma takich danych. Dane będą mieli do końca tego tygodnia dyrektorzy szkół i potem będą je wpisywać w system, więc pewnie na początku października będziemy wiedzieli, jak wygląda sytuacja z edukacją zdrowotną – powiedziała szefowa MEN w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info.

Masowe rezygnacje z nowego przedmiotu? Nowacka reaguje: Nie mam cienia wątpliwości

Barbara Nowacka podkreśliła, że MEN od początku proponowało, aby nowy przedmiot był obowiązkowy, ale ostatecznie tak się nie stało. Jak dodała, kierowała się m.in. troską o szkołę i nauczycieli. – Bo ja widzę, co się dzisiaj dzieje. Widzi pan protesty, często dziwaczne, ludzi w ogóle niezwiązanych ze szkołą, pod szkołami. Ja nie chcę, żeby nauczycieli mieli wojnę polityczną w szkołach, bo szkołę trzeba uwolnić od wojny politycznej. Dlatego podstawy programowe z edukacji zdrowotnej pisał i seksuolog Zbigniew Izdebski, i nauczyciele praktycy, i lekarze, i ks. Arkadiusz Nowak – wymieniła minister edukacji.

– My uważaliśmy, że (przedmiot edukacja zdrowotna – red.) powinien być obowiązkowy, ale też nie chcę w szkole wojen i uważam, że czasami trzeba wprowadzać rzeczy spokojniej. Natomiast MEN stoi na stanowisku, że ten przedmiot jest po prostu potrzebny i powinien być obowiązkowy – powtórzyła.

Barbara Nowacka została zapytana także, jaki poziom rezygnacji z uczestnictwa w lekcjach z edukacji zdrowotnej uzna za swoją porażkę. – Uznaję za sukces to, że przygotowaliśmy bardzo dobrą podstawę programową bardzo potrzebnego przedmiotu – podkreśliła szefowa MEN. Dopytywana, czy jeśli będzie to 50 proc., odparła: „Na pewno wypisze się więcej niż połowa dzieci, co do tego nie mam cienia wątpliwości”.

Czytaj też:
Polacy wypisują dzieci z edukacji zdrowotnej? Ten sondaż to sygnał dla MEN
Czytaj też:
Awantura w programie na żywo, poszło o nowy przedmiot. „To jest niepoważne”, „Znów pan skłamał”

Źródło: WPROST.pl / TVP Info

Przeczytaj źródło