Sławomir Cenckiewicz wziął udział w spotkaniu Donalda Trumpa z Karolem Nawrockim mimo braku ważnego poświadczenia bezpieczeństwa, które uprawniałoby go do dostępu do informacji niejawnych - podkreśla "Gazeta Wyborcza". Jak ustalił dziennik, dwa dni po wizycie polskiego prezydenta w USA do Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotarła "zastrzeżona" notatka.
Fot. REUTERS/Brian Snyder
"GW": Cenckiewicz był na spotkaniu Nawrocki-Trump
"Gazeta Wyborcza" ustaliła, że dwa dni po wizycie Karola Nawrockiego w Waszyngtonie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotarła "zastrzeżona" notatka, która została przesłana systemem SPIN-P (System Przetwarzania Informacji Niejawnych - Poufnych). Z dokumentu ma wynikać, że w spotkaniu Donalda Trumpa z prezydentem Polski wziął udział między innymi Sławomir Cenckiewicz. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego jest jednak obecnie pozbawiony dostępu do informacji niejawnych i oskarżony o zdradę ściśle tajnych tajemnic polskiej armii. "Za przekazanie informacji poufnych takiej osobie grozi do pięciu lat więzienia" - podkreśla "GW".
Spór o poświadczenie bezpieczeństwa Cenckiewicza
"System obowiązuje w relacjach krajowych i międzynarodowych. Dostęp do znajdujących się tam informacji mają tylko osoby z ważnym poświadczeniem bezpieczeństwa" - czytamy. Cenckiewicz jednak - jak podkreśla gazeta - ma nieważne takie poświadczenie za "podanie nieprawdy w ankiecie wypełnianej przy ubieganiu się o poświadczenie". Ponadto ma zarzuty prokuratorskie za ujawnienie tajemnic polskiej armii. Chodzi o sprawę odtajnienia fragmentów planów obronnych o kryptonimie "Warta". 21 sierpnia przesłano w tej sprawie do sądu akt oskarżenia. Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz przekazał dziennikowi, że Cenckiewicz "posiada ważne poświadczenie bezpieczeństwa". - Pan Cenckiewicz nie ma obecnie poświadczenia - powiedział z kolei Jacek Dobrzyński, rzecznik koordynatora służb. Gazeta dodaje, że sam koordynator Tomasz Siemoniak mówi to samo.
Zobacz wideo Granda z agendą - dlaczego Sikorski nie wie, z czym do Trumpa jedzie Nawrocki?
Spotkanie Nawrocki-Trump
W środę 3 września doszło do spotkania Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Podczas spotkania w Gabinecie Owalnym amerykański prezydent pogratulował swojemu polskiemu odpowiednikowi wygranej w wyborach. Następnie padła deklaracja w sprawie obecności wojsk USA w Polsce. Nawrocki spędził w Białym Domu około dwóch i pół godziny. Później na konferencji prasowej dla polskich mediów powiedział, że wizyta była sukcesem i poinformował, że Sławomir Cenckiewicz pozostanie w USA, by w Pentagonie rozmawiać o szczegółach rozwiązań, "które są dobre dla Polski". Nie obyło się również bez spięcia na linii Pałac Prezydencki MSZ. Po dwóch dniach od tej wizyty Radosław Sikorski poinformował w mediach społecznościowych, że notatka ze spotkania jest w drodze do MSZ. "Właśnie dostałem wiadomość, że po dwóch dniach idzie notatka z rozmowy" - napisał. Niecałą godzinę wcześniej polityk informował, że "dalej nie ma relacji" z rozmów. Minister spraw zagranicznych dodał, że MSZ "wykluczono ze spotkania w Białym Domu" i nie ułatwia mu to prowadzenia rozmów w Waszyngtonie. Wcześniej szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz poinformował, że notatka z rozmów została przekazana rządowi.





English (US) ·
Polish (PL) ·