MEN szykuje zmiany w polskich szkołach. Nowacka wyjaśnia

1 miesiąc temu 26

W ramach edukacji dla bezpieczeństwa uczniowie mają poznać m.in. zasady postępowania w sytuacjach stwarzających zagrożenie dla zdrowia i życia. Dodatkowo mają się dowiedzieć jak udzielać pierwszej pomocy. Nauczyciele mają także przekazać dzieciom wiedzę z zakresu bezpieczeństwa państwa i edukacji obronnej.

Barbara Nowacka zapowiadała, że podstawa programowa przedmiotu musi ulec zmianie. – Uważam, że bardziej powinniśmy wrócić do tego, co było w przysposobieniu obronnym i o to też poprosiłam zespół pracujący nad tym przedmiotem – stwierdziła szefowa MEN.

W związku z tym Instytut Badań Edukacyjnych opracował nowe propozycje tematów, które mieliby realizować nauczyciele. Jak zauważa Rzeczpospolita, w zagadnieniach przygotowanych przez ekspertów widać "zaakcentowanie zagrożeń związanych z konfliktem zbrojnym. Specjaliści chcieliby, żeby uczniowie nauczyli się m.in. zasad udzielania pomocy w przypadku postrzelenia, znajdowania bezpiecznego schronienia, przygotowania plecaków ewakuacyjnych czy rozpoznawania syren alarmowych. Dodatkowo w trakcie edukacji dla bezpieczeństwa miałyby również być poruszane tematy dotyczące rozpoznawania dezinformacji a dzieci miałyby zdobyć umiejętność weryfikacji informacji w wiarygodnych źródłach.

Pomysły opracowane przez ekspertów z Instytutu Badań Edukacyjnych trafią teraz do MEN. Nawet jeśli zostaną one pozytywnie ocenione, nie oznacza to, że w szkołach od razu zostanie wprowadzona nowa podstawa programowa. Resort edukacji planuje, że w 2026 roku według nowych planów mają działać klasy I oraz IV w szkołach podstawowych. Tymczasem edukacja dla bezpieczeństwa pojawia się dopiero w planach lekcji ósmoklasistów.

Na razie do szkół mają trafić rekomendacje MEN dotyczące tego, jak w wyważony sposób rozmawiać z uczniami m.in. o pojawianiu się rosyjskich dronów w polskiej przestrzeni publicznej czy innych sytuacjach kryzysowych. Ministerstwo poprosiło nauczycieli, aby uwrażliwili uczniów na to, aby korzystali z wiarygodnych źródeł i omawiali z nimi zagrożenia związane z fake newsami i propagandą.

Dodatkowo MEN zaleciło, aby nauczyciele używali prostego języka i pytali uczniów o ich emocje, obawy i poczucie bezpieczeństwa, mówili spokojnym tonem i zapewniali dzieciom wsparcie emocjonalne.

Czytaj też:
Nauczyciele bez ważnego uprawienia. Związkowcy o słowach szefowej MEN: Zwykła hipokryzja
Czytaj też:
Rewolucja Nowackiej zostanie przekreślona? Ten projekt może namieszać

Przeczytaj źródło